Obserwatorzy

czwartek, 30 maja 2019

"ŹLE SIĘ DZIEJE" - 31.05.2019. (384)

Koniec miesiąca, pogoda zaczyna dopisywać, mam już bilety na Mazury, jutro pociąg INTER CITY zawiezie mnie do krainy tysiąca jezior na cztery miesiące. Biorę rozbrat ze wszystkim, z polityką, z sąsiadami, z Wrocławiem i niestety z Wami drodzy czytelnicy. Wyciszam się na całego, będę w malutkiej miejscowości z dala od wszystkiego, już kupiłem sobie kozę, którą będę miał jako kosiarkę na moim podwórku (w moim otoczeniu) i jako towarzysza do przebywania wśród innego drobiu. Nie będę miał internetu, ale moje stosunki z Wami, postaram się naprawić we wrześniu, kiedy wrócę na zimowisko do Wrocławia.
Póki jeszcze nie wyjechałem, żyję tym co dzieje się w Polsce, a dzieją się nie najlepsze rzeczy. Minister Ziobro zagrożony, odkryto spisek na jego życie, szukają sprawcy, ale tak jak wielu przypuszczało, tego osobnika nie ma w kraju. Pozostał tylko list gończy, wierzę, a już wielokrotnie nasza policja dowiodła tego, że nasi wywiadowcy namierzą miejsce tego osobnika i w stosownym momencie sprowadzą go do kraju. Widać z tego, że nasze prawo jest mocne, jest ostrzeżeniem dla bandytów, złodziei i innych ludzi naruszających kodeks karny. Może w końcu my, zwykli obywatele zaczniemy się czuć bezpiecznie we własnym kraju.
Kampania do sejmu ruszyła, ale jak na razie nie widzę zmiany w prowadzeniu jej przez opozycję, nadal ta sama "śpiewka", dokopać jak najwięcej PIS-owi, byle czym, ale dokopać. Robią to już zwolennicy na portalach, zaczynają coraz śmielej i coraz wulgarniej, obrywa się wszystkim, którzy chcą polemizować z zaślepionymi sympatykami Platformy. Koalicjanci niedawnej KE zastanawiają się co robić dalej, pozostać w koalicji, czy pójść własną drogą i przyznam się wam, że współczuję im tej sytuacji, mają niezły orzech do zgryzienia.
Co niektórzy promują już pana Arłukowicza jako kandydata na prezydenta, zachwalają jego zwycięstwo w wyborach i już upatrują w nim głównego rywala dla pana A. Dudy. A ja grzmię na cały głos, niech nigdy nikt nie popiera takiego karierowicza i nieudolnego człowieka. Czym się ten człowiek przysłużył Polsce aby ubiegać się o tak zaszczytne stanowisko. NICZYM! Marny był z niego minister zdrowia, marny z niego był poseł i na jego widok, od razu przypominają mi się jego nietrafione decyzje gdy był szefem resortu służby zdrowia. Nigdy nie zagłosuję na tego człowieka. 
Niedługo nowo wybrani posłowie PIS, do Brukseli wyjadą, czy otrzymają jakieś stosowne urzędy w Parlamencie Europejskim? Chciałbym aby tak było, mamy dobrych polityków, którzy gotowi są  przysłużyć się dobrze krajowi, a co za tym idzie - NAM. Często zastanawiam się czy pani Beata Szydło nie powinna pozostać w kraju i startować jako kandydatka na stanowisko Prezydenta Polski. Różne myśli mam na ten temat, ale partia na czele z panem Kaczyńskim z pewnością ma swój plan i myślę, że za kilka, kilkanaście miesięcy ogłosi go nam.
Wiele jeszcze mam spraw do napisania, ale ze względu na wyjazd mam ograniczone pole działania, muszę więc pożegnać Was na jakiś czas, życząc wszystkim wszystkiego dobrego, oraz udanych wakacji i wspaniałego wypoczynku.
(Tadeusz Michał Iwan)

środa, 29 maja 2019

"I ZNÓW WSZYSTKO OD NOWA" - 29.05.2019. (383)

Minął dzień, drugi, wreszcie trzeci po wyborach i myślałem, że przez jakiś czas będziemy mieli spokój z polityką. Myliłem się, elektorat, który poniósł porażkę powoli otrząsa się z letargu i zaczyna z powrotem swoją grę na forach społecznościowych. Najpierw nieśmiało, powolutku, dzisiaj to już pełną parą zaczęli wywalać swoje żale i jątrzyć od nowa. Kampania wyborcza do parlamentu polskiego ruszyła, nie dali odetchnąć ludziom ani dnia, ani tygodnia. Na pierwszy ogień poszła emerytura bez podatku.
Nagle wszystkim (tym z opozycji) nie podoba się "trzynastka", nie chcą takiej emerytury, chcą bez podatku z nową waloryzacją. Na pytanie dlaczego ich ekipa nic nie zrobiła odpowiadają jak małe dzieci; nie było pieniędzy, był światowy kryzys, Polska była w dołku.
Nie było pieniędzy? To jakim cudem uciekały z naszego kraju, z naszego budżetu ogromne sumy, które liczymy teraz w miliardach złotych. Jakim cudem? Gdzie były zakopane, chyba w Zakopanem, bo z tego miasta Tusk ogłaszał tą smutną nowinę. PIS z Morawieckim odkopali zakopane w Zakopanem pieniądze, dali je nam, dali emerytom, ale ci podburzani przez opozycję i skorumpowanych polityków chcą więcej. Chcą nie tylko pieniędzy, chcą władzy, wiedzą, że to ostatnia szansa na powrót do "koryta".
Załamał się i król Europy, Donald Tusk, trzeba było widzieć jego minę gdy komentował wybory z Brukseli. Niepowtarzalny obraz człowieka załamanego i sflustrowanego, gubił się w wypowiedziach, jego czar prysnął, nie oczarował nikogo, nawet dziennikarzy. Ma żal do wszystkich, a wszyscy do niego. Król Europy nie popisał się...
Nagonka na PIS rusza z powrotem ze zdwojoną siłą, uderza w każdego, kto śmie stanąć po stronie PIS. Obrywa się każdemu, winien nie winien, swoje musi dostać. 
W poniedziałek widziałem ludzi "światłych" z opozycji, którzy przyznawali się do porażki, chwalili rządzących, chwalili PIS, ale wystarczył jeden dzień i wszystko wróciło do normy. Nawet taki pan Bugaj, niby "uczony", a potrafił wczoraj wbić szpilę każdemu z nas, nazywając nas zwykłym "plebsem". Czy przeprosi? Złudna nadzieja, chyba, że mu głowa trochę opadnie w dół. Politycy też się budzą, też wracają do dawnego języka, rzucają mięsem na lewo i prawo, próbując zakłamać rzeczywistość, a pokaz głupoty i zakłamania dał wczoraj pan Suchoń z Nowoczesnej. Dawno nie było śmiechu w studiu "Minęła dwudziesta" tyle co wczoraj, wszystkim było śmieszno i wesoło, tylko nie panu Suchoniowi, chociaż nie... Jemu to nie przeszkadzało, gadał dalej swoje bzdury i swoje przemyślenia, które kierował... Prawdę mówiąc nie wiem do kogo, chyba sam do siebie. No i proszę jakich my mamy ludzi w sejmie, mam nadzieję, że na jesieni już takich nie wybierzemy. (t.m.i.)

poniedziałek, 27 maja 2019

"OJ, WY CELEBRYCI" -28.05.2019. (382)

Zastanawiam się po minionych wyborach (i nie tylko) co się stało z Polakami, ludźmi, którzy żyją obok nas. Spotykamy ich prawie codziennie, a jeżeli nie, to znamy ich z przekazów medialnych, z czasopism, z radia. Czy można cokolwiek o nich dobrego powiedzieć?
Nie! Chyba tylko to, że jeszcze nie prowadzą rozboju i nie strzelają do nas, choć wszystko może się zdarzyć. Nie wierzycie? 
Poczytajcie sobie moi drodzy ich wypowiedzi, posłuchajcie co mówią w różnych stacjach telewizyjnych i radiowych, a mówią to ludzie o znanych nazwiskach i ugruntowanej pozycji społecznej. Taka pani Mucha, przed wyborami powiedziała, że nadszedł czas na przejmowanie władzy i do tego trzeba się starannie przygotować, nie wiem co miała na myśli, chyba nie jakieś kursy (czy takie są?), chociaż w głowach niektórych wszystko może się zrodzić. Może znów marzy się jej stanowisko ministry sportu? Może... Obecny minister opuści swoje stanowisko zimą, więc będzie wakat.
Było takie hasło za czasów Gierka "Tysiąc szkół na tysiąc lecie Państwa Polskiego" - pamiętacie je? Budowaliśmy na potęgę szkoły, kształciliśmy na potęgę nowych magistrów, inżynierów i Bóg raczy wiedzieć kogo jeszcze, budowa szkół jakoś nam szła, kształcenie jednak pozostawiało wiele do życzenia. Wyprodukowane naprędce elity, pozostawiały wiele do życzenia pod każdym względem. Wiedza nie zagościła w ich główkach, ich "móżdżki" zostały wyprane, wypatroszone, pozostały wióry zamiast wiadomości. Namnożyło się nam tych stworów co niemiara, panoszą się teraz wszędzie, chcą władzy, krwi i igrzysk. Prześcigają się w formułowaniu głupich wypowiedzi, a kto powie głupsze zdanie, jest bardziej ceniony na salonach celebrytów.
Wybory się zakończyły i w eter popłynęły "mądrości" ludzi wykształconych, doktorów, magistrów, inżynierów. Pan Komorowski (tak, ten, który był prezydentem) powiedział, że PIS wygrał, bo na partię głosowali ludzie którzy nie płacą podatków. Słyszeliście coś bardziej bzdurnego?
Prezydent miasta Nowej Soli, pan Wadim Tyszkiewicz, tak przejął się porażką, że zamierza wyemigrować z kraju, jeżeli Platforma nie wygra na jesieni. To samo ma uczynić nasza dawna celebrytka Beata Tadla, która wraz z synem nie może znieść takiego upokorzenia, jakiego doznała 26 maja. Była już jedna taka, co z córką z rozpaczy chciała wyjechać, ale dla ostudzenia jej zapędów na premiera ją powołano. Może i panią Tadlę to samo czeka? Profesor Staniszkis, kobieta światła, wszak to pani profesor, też nie może przeboleć porażki, a Jerzy Owsiak... Chłopina prawie płacze, nie może wybaczyć ciemnemu ludowi, że ten zagłosował na PIS, zastanawia się czy ma grać dalej w święta ze swoją (?) orkiestrą. Panie Jurku, graj pan dalej, najlepiej zacznij pan od zaraz, osłodzisz pan swoją orkiestrą gorycz porażki, a i może pan coś zbierzesz do puszki, bo być może będzie trzeba wyjechać?
Takich ludzi można przytaczać pęczkami, co się z nami porobiło, gdzie nasz rozum, wyparował? Kto nas uczył, w jakiej szkole...
Ja wiem, ale o tym napiszę już innym razem.   (t.m.i.)

"ŚMIERĆ OPOZYCJI" - 27.05.2019. (381)

Szampańska noc dla jednych, dla drugich płacz i zgrzytanie zębów. Wybory do Parlamentu Europejskiego zakończone, znamy wyniki, znamy miny zwycięzców i pokonanych, a te dają dużo do myślenia. Smutny poranek dla opozycji, z wczorajszej butnej postawy niewiele pozostało, opozycja podkuliła ogon i siedzi cicho, takiej porażki nie spodziewali się najbardziej zagorzali zwolennicy Platformy. Z jednego procenta, nawet i mniej zrobiło się tych procentów znacznie więcej, w tej chwili to ponad osiem i aż dwadzieścia siedem mandatów dla PIS. Tego nikt nie przewidział, choć wielu wierzyło w zwycięstwo rządzących, ja również z niepokojem patrzyłem na wyniki sondażowe, na butną postawę posłów Koalicji Europejskiej. Przypomnijcie sobie wystąpienia i wygłaszane tyrady przez takich panów jak, pan Paszyk, Pudłowski, Grabiec, Schetyna, Kosiniak-Kamysz i wielu innych, których tu musiałbym wymieniać do jutra. Dzisiaj w studio siedzą potulni jak ta kościelna myszka pod miotłą, a tak swoją drogą, nie wiedzieli, że kto wojuje z kościołem ten przegrywa? Nikt im tego nie powiedział? I jeszcze na dodatek ten marsz równości w Gdańsku i ta profanacja świętości religijnych.
Zemsta okazała się sroga, opozycja długo się nie podniesie z tej porażki, z katolikami nie wygrają, to powinno wreszcie do nich dotrzeć. Wyciągną jakieś wnioski?
Zastanawiam się co dalej z tą koalicją, z pewnością panu Czarzastemu jest ona na rękę, wprowadził swoich komunistów bez żadnych kłopotów, ucierpiała na tym Platforma, która na tej transakcji straciła o ile się  nie mylę, pięć mandatów. To dużo, bardzo dużo. 
A inne ugrupowania? Z pewnością odejdą z tej koalicji, nie wiadomo jak zachowa się PSL, z pewnością będzie rozglądał się za takim ugrupowaniem, do którego będzie mogło się przyczepić i wejść do rządu w jesiennych wyborach. Na razie teraz będziemy mieli chwilę oddechu, zbliżają się wakacje, ja wyjeżdżam za dwa, trzy dni i już się z wami pożegnałem. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć wam udanego tygodnia i udanych wyjazdów na urlopy. (t.m.i.)

wtorek, 21 maja 2019

"WYJAZD NA MAZURY" - 22.05.2019. (380)

Zbliża się cisza wyborcza, ja też się wyciszam, ale nie z powodu wyborów, ale ze względu na zbliżający się wyjazd. Już się pakuję, właściwie robi to żona, bo ja przed tak długim wyjazdem (trzy miesiące) muszę przejść stosowne badania lekarskie. Tak czynię co roku, jest to mój przegląd organizmu i nie ma się czemu dziwić, kierowcy wyruszający w daleką trasę też robią przegląd swojego samochodu. Nie wyjadą w ciemno, bo wiedzą czym to grozi, ja też wiem czym grozi zaniedbanie swojego zdrowia. 
Dzisiejszy wpis jest moim ostatnim wpisem, następny dopiero na jesieni, po przyjeździe z Mazur. Niestety, tam gdzie jadę nie będę miał dostępu do internetu - przynajmniej odpocznę sobie od niektórych wpisów, które często piszą ludzie niezbyt zrównoważeni. A więc u mnie wakacje, a u was? (t.m.i.)

niedziela, 19 maja 2019

"DAJESZ, ŹLE - NIE DAJESZ, JESZCZE GORZEJ. - 20.05.2019 (379)

Oj, oberwało mi się wczoraj od platformersów, ale nie dałem się im i moim zdaniem wczorajszy pojedynek z nimi wygrałem. Nie mieli żadnych argumentów, aby nawiązać ze mną dyskusję. Przegrali, a na koniec jak to jest w ich stylu, zaczęli mnie obrażać. Tyle potrafili z siebie wykrzesać, kilkanaście niecenzuralnych słów...
O co poszło?
Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie i kolejna propozycja dla osób z niepełnosprawnościami, wywołała szalone oburzenie w szeregach członków i sympatyków Platformy, a do tego moje niefortunne wejście na ich stronę społecznościową wywołało wściekły atak na moją osobę. Oburzenie u nich wywołało to, że Prawo i Sprawiedliwość chce dać osobom niepełnosprawnym dodatek comiesięczny w wysokości pięćset złotych. Jak to możliwe, skąd u nich pieniądze i to przed samymi wyborami, przed zapowiadanym strajkiem tych osób na dzień 23- go maja. "Nie chcemy tych pieniędzy", "To za mało". "Przypomnieli sobie o nas" - grzmieli platformersi na swojej stronie społecznościowej. Przeczytałem ponad dwieście ich wpisów, na ponad sto odpowiedziałem, wywołując tym samym niesamowitą burzę i złość w ich szeregach. Pienili się, z pewnością piana leciała im z ust, a ja się zastanawiałem skąd u nich tyle złości, tyle jadu w sobie. Nie mogłem tego zrozumieć i nadal nie mogę, ale czyż można się dziwić im, skoro takie lekcje nienawiści otrzymują codziennie od swoich partyjnych kolegów, takich jak Pudłowski, Paszyk, Grabiec i... Nie sposób ich wszystkich wymienić. Jest ich zbyt dużo, wyleczyć ich nie można, bo na głupotę jeszcze nikt nie wynalazł lekarstwa. A szkoda!
Najbardziej dziwi mnie ta niechęć pomocy dla niepełnosprawnych, mam jednak nadzieję, że to nie oni pisali te wpisy, a zwykli zawistnicy z Platformy, oni (niepełnosprawni) z pewnością z radością i zadowoleniem przyjmą dodatkową pomoc, bo co tu dużo mówić, nigdy nie byli traktowani z należytą troską. Już samo orzecznictwo lekarzy specjalistów z ZUS i MOPS woła o pomstę do nieba i powinno być to jak najszybciej uregulowane. 
  Mącicielka pani Iwona Hartwich dała o sobie znać, a jakże, przecież jej nie mogło zabraknąć w tej dyskusji ze swoim synalkiem, poniekąd radnym. Wakacje tuż, tuż, pięćset złotych to za mało, dobrana para zażądała od razu tysiąc pięćset, po co się rozdrabniać, druga okazja do strajku być może długo się nie pojawi. 
  Pani Hartwich znów może zaszkodzić ludziom, którzy naprawdę czekają na te pieniądze, niepełnosprawność to wielkie kalectwo, nie można przejść obok tego problemu bez pochylenia się nad tą sprawą. Mącicielka powinna być jak najdalej od tej sprawy, bo znów może spowodować niechęć społeczeństwa do osób niepełnosprawnych i do ich problemów, zamiast pomóc, może im bardzo zaszkodzić. Uważam, że sami niepełnosprawni powinni odsunąć ją i trzymać z daleka od siebie i swoich problemów. W spokoju powinni rozmawiać z rządem o swoich kłopotach i tak jak oni, tak i ja mam nadzieję, że nie pozostaną sami w naszym podzielonym społeczeństwie. (t.m.i.)

"JESZCZE TYDZIEŃ" - 19.05.2019. (378)

Uff... Wreszcie odpoczynek, od wszystkiego, od polityki, pracy, kolegów, znajomych. Wreszcie można pospać sobie dłużej, zwłaszcza, że "Jurowizjon" zakończył się dopiero o drugiej w nocy. Oglądaliście? Ja nie, włączyłem telewizor na głosowanie, ono zawsze mnie ekscytuje, to było lepsze niż te piosenki. Polski nie było, więc kibicowałem ... Grecji i Cyprowi, spędziłem tam dwadzieścia lat, więc pewien sentyment do tych krajów pozostał. Niestety, druga moja "ojczyzna" zawiodła mnie plasując się na dwudziestej pierwszej pozycji. Znacznie lepiej wypadł Cypr, może za rok będzie lepiej?
Pogoda nadal wspaniała, niedzielny poranek jest ciepły i słoneczny, oby taki obraz był przez cały dzień. Do mojego wyjazdu coraz bliżej, bilety już załatwione, jeszcze ostatnie zakupy i pożegnam was na trzy, albo cztery długie miesiące. Dam wam odpocząć od siebie, szczególnie niektórym ludziom, którzy tak zawzięcie krytykują mnie za moje poglądy, ludzi, którzy uważają, że tylko ich partia jest "przewodnią siłą narodu". Przypomnę tym ludziom, że była już taka partia, która przewodziła narodowi i wiemy jak to się dla niej skończyło, choć obiektywnie muszę przyznać, że pewne niedobitki jeszcze szwendają się zarówno po Polsce, jak i po różnych krajach na świecie. 
Dam wam odpocząć dlatego, że tam gdzie będę przebywał, nie ma internetu, tak było przynajmniej w tamtym roku, a czy tak będzie teraz? Internet w telefonie odpada, za dużo pisania, o pomyłki łatwo, a to może być źle odebrane przez czytających, ale nie martwmy się na zapas.  Na razie dzisiaj wszystkim życzę miłych spacerów, wszak to niedziela, pora ruszyć do parku, nad wodę, do lasu. Udanego wypoczynku. (t.m.i.)  

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...