Uff... Wreszcie odpoczynek, od wszystkiego, od polityki, pracy, kolegów, znajomych. Wreszcie można pospać sobie dłużej, zwłaszcza, że "Jurowizjon" zakończył się dopiero o drugiej w nocy. Oglądaliście? Ja nie, włączyłem telewizor na głosowanie, ono zawsze mnie ekscytuje, to było lepsze niż te piosenki. Polski nie było, więc kibicowałem ... Grecji i Cyprowi, spędziłem tam dwadzieścia lat, więc pewien sentyment do tych krajów pozostał. Niestety, druga moja "ojczyzna" zawiodła mnie plasując się na dwudziestej pierwszej pozycji. Znacznie lepiej wypadł Cypr, może za rok będzie lepiej?
Pogoda nadal wspaniała, niedzielny poranek jest ciepły i słoneczny, oby taki obraz był przez cały dzień. Do mojego wyjazdu coraz bliżej, bilety już załatwione, jeszcze ostatnie zakupy i pożegnam was na trzy, albo cztery długie miesiące. Dam wam odpocząć od siebie, szczególnie niektórym ludziom, którzy tak zawzięcie krytykują mnie za moje poglądy, ludzi, którzy uważają, że tylko ich partia jest "przewodnią siłą narodu". Przypomnę tym ludziom, że była już taka partia, która przewodziła narodowi i wiemy jak to się dla niej skończyło, choć obiektywnie muszę przyznać, że pewne niedobitki jeszcze szwendają się zarówno po Polsce, jak i po różnych krajach na świecie.
Dam wam odpocząć dlatego, że tam gdzie będę przebywał, nie ma internetu, tak było przynajmniej w tamtym roku, a czy tak będzie teraz? Internet w telefonie odpada, za dużo pisania, o pomyłki łatwo, a to może być źle odebrane przez czytających, ale nie martwmy się na zapas. Na razie dzisiaj wszystkim życzę miłych spacerów, wszak to niedziela, pora ruszyć do parku, nad wodę, do lasu. Udanego wypoczynku. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz