Obserwatorzy

poniedziałek, 23 września 2019

"ZACZYNAM OD NOWA" - 23.09.2019. (387)

No i proszę, mamy jesień. Jaka ona będzie, czy "Złota", jak to niegdyś bywało, czy słotna, zimna, nieprzyjemna. Zobaczymy, póki co dzisiaj mamy ciepłą przyjemną słoneczną jesień, oby tak codziennie było.
W domu pracy mam mnóstwo, wiadomo po tak długiej mojej nieobecności wszystkiego nazbierało się multum, korespondencje, rachunki, pisma, pisemka i wiele rożnych innych papierków i papierzysk. Trzeba przysiąść porządnie na chwiejącym się stołku i wszystko przeglądnąć. Ile pójdzie makulatury do kosza? Na pierwszy rzut oka, mnóstwo. Niepotrzebne są niektóre pisma i zastanawiam się, dlaczego i po co przysyłają mi je różne instytucje, skoro i tak nie odpowiadam na ich zapytania. Po co więc piszą? Wyrabiają normy jak w czasie komuny ja to robiłem? Nie szkoda pieniędzy, czasu?
A w polityce... Czy warto pisać? Tak dawno nie pisałem nic na ten temat, że teraz zastanawiam się czy to czynić, czy warto i czy to coś da. Może da, może nie, ale warto chyba napisać choć parę słów i wyrzucić z siebie to, co przyjęliśmy do siebie od innych.
Słucham więc polityków w różnych programach i włos jeży mi się na głowie, przez co paskudnie wyglądam, bo muszę wam powiedzieć, że włosy mam bujne, więc możecie sobie wyobrazić mnie jak wyglądam. Banaluki, nieprawda są na pierwszym miejscu u wszystkich polityków opozycji. Zakłamanie i niewiedza bije wszystko na "łeb na szyję". Litości chciałoby się krzyknąć patrząc na tych ludzi, którzy tak pchają się do drzwi naszego sejmu. Czy dotrą do wymarzonych sejmowych foteli? Daj Boże, aby tak się nie stało. Drodzy kandydaci, zwolnijcie troszeczkę, opamiętajcie się i przygotujcie się lepiej do debat, szczególnie w telewizji. Wasza niewiedza naprawdę przysparza szybsze bicie serca u wielu ludzi, którzy starają się was wysłuchać. Oszczędźcie im tego, niech oglądają w spokoju programy telewizyjne, a wy weźcie trochę książek, gazet do ręki i poczytajcie, wyjdzie wam to na dobre! (t.m.i.)

niedziela, 22 września 2019

"NIE WIEDZIAŁEM..." - 22.09.2019.(386)

Nie wiedziałem, że kampania wyborcza może być tak brutalna chamska i brzydka. Siedziałem sobie spokojnie do wczoraj na Mazurach i w ogóle nie interesowałem się polską polityką, nie miałem czasu ani ochoty zajmować się tym. Wypoczywałem, robiłem wszystko tylko nie uprawiałem polityki, no i masz babo placek. Przyjechałem wreszcie do Wrocławia i zaczęło się, w telewizji non stop wybory, polityka, polemiki, kłótnie, obrzucanie się błotem. Patrzę i nie dowierzam, to ja mieszkam w takim kraju? Tam na Mazurach miałem dziki, błogi spokój, mało telewizji, mało radia, gazet prawie w ogóle nie dotykałem, a tu takie rzeczy się dzieją. Otwieram oczy ze zdumienia, taki Dariusz Joński, dawniej, nawet go lubiłem, ale to było chyba trzydzieści lat temu, a dzisiaj? Dlaczego takiego typa wpuszczają do telewizji, do tego udzielają mu głosu, żenada to co mówi, aż wstyd patrzeć na człowieka, którego niegdyś nawet lubiłem, a teraz z odrazą patrzę na jego twarz i ze zgrozą słucham bełkotu człowieka walczącego o stołek. Ministrem chce zostać? Boże, spuść bombę i zabij tę .... nie będę kończył. Albo te wygłupy aktorów, jakie to szczęście, że nie chodzę do kina i nie oglądam tych "niepoprawnych" aktorów, wstyd i to wielki. Czy ci ludzie nie czytają i nie słuchają co ludzie o nich mówią? Ile za to wzięli kasiory, że tak nisko się poniżyli, że tak nisko upadli, że tak się upodlili. Czym oni chcą zabłysnąć, no czym.
Mówiłem wam, że dopiero wróciłem z Mazur, polecam je wam, ale szlag mnie trafia gdy słyszę co wyrabia ten pseudo prezydent Warszawy. Jakim prawem zaśmieca Mazury, niech sobie te  za przeproszeniem wysuszone gówna składuje przed swoją siedzibą, czyli przed warszawskim Ratuszem. Może wówczas dotrze do niego problem jaki ma i natychmiast ogłosi swoją dymisję i czym prędzej czmychnie z Ratusza? Czy pozwolimy mu na to? 
W żadnym wypadku, ludzie i mieszkańcy Mazur natychmiast powinni wystąpić do prokuratury o ściganie nieobliczalnego prezydenta. Powinien stanąć przed sądem, ale takim prawdziwym sądem, nie tym warszawskim, nie tym Najwyższym, ale Ludowym i odpowiedzieć za niszczenie środowiska nad Wisłą i najpiękniejszych ziem mazurskich. Kara powinna być dotkliwa. Czy będzie? Może jak PIS wygra wybory, to.... Zobaczymy. (t.m.i.) 

sobota, 21 września 2019

POWRÓT Z DŁUGICH WAKACJI.- 22.09.2019. (385)


  • Minęło prawie cztery miesiące od mojego wyjazdu na Mazury i dopiero wczoraj powróciłem do ukochanego Wrocławia. Długo mnie nie było, byłem bez komputera ale nie żałuję, że go nie wziąłem, odpocząłem trochę od pisania, polityki, od spraw codziennych.Teraz po powrocie pora zająć się sprawami codziennymi, bo w kraju dzieje się dużo i warto o tym pisać. Mam nadzieję, że tak jak poprzednio, moi czytelnicy będą zadowoleni z mojego pisania. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy czytają moje wypociny i zachęcam ich do dalszej lektury. Pozdrawiam - (t.m.i.)


czwartek, 30 maja 2019

"ŹLE SIĘ DZIEJE" - 31.05.2019. (384)

Koniec miesiąca, pogoda zaczyna dopisywać, mam już bilety na Mazury, jutro pociąg INTER CITY zawiezie mnie do krainy tysiąca jezior na cztery miesiące. Biorę rozbrat ze wszystkim, z polityką, z sąsiadami, z Wrocławiem i niestety z Wami drodzy czytelnicy. Wyciszam się na całego, będę w malutkiej miejscowości z dala od wszystkiego, już kupiłem sobie kozę, którą będę miał jako kosiarkę na moim podwórku (w moim otoczeniu) i jako towarzysza do przebywania wśród innego drobiu. Nie będę miał internetu, ale moje stosunki z Wami, postaram się naprawić we wrześniu, kiedy wrócę na zimowisko do Wrocławia.
Póki jeszcze nie wyjechałem, żyję tym co dzieje się w Polsce, a dzieją się nie najlepsze rzeczy. Minister Ziobro zagrożony, odkryto spisek na jego życie, szukają sprawcy, ale tak jak wielu przypuszczało, tego osobnika nie ma w kraju. Pozostał tylko list gończy, wierzę, a już wielokrotnie nasza policja dowiodła tego, że nasi wywiadowcy namierzą miejsce tego osobnika i w stosownym momencie sprowadzą go do kraju. Widać z tego, że nasze prawo jest mocne, jest ostrzeżeniem dla bandytów, złodziei i innych ludzi naruszających kodeks karny. Może w końcu my, zwykli obywatele zaczniemy się czuć bezpiecznie we własnym kraju.
Kampania do sejmu ruszyła, ale jak na razie nie widzę zmiany w prowadzeniu jej przez opozycję, nadal ta sama "śpiewka", dokopać jak najwięcej PIS-owi, byle czym, ale dokopać. Robią to już zwolennicy na portalach, zaczynają coraz śmielej i coraz wulgarniej, obrywa się wszystkim, którzy chcą polemizować z zaślepionymi sympatykami Platformy. Koalicjanci niedawnej KE zastanawiają się co robić dalej, pozostać w koalicji, czy pójść własną drogą i przyznam się wam, że współczuję im tej sytuacji, mają niezły orzech do zgryzienia.
Co niektórzy promują już pana Arłukowicza jako kandydata na prezydenta, zachwalają jego zwycięstwo w wyborach i już upatrują w nim głównego rywala dla pana A. Dudy. A ja grzmię na cały głos, niech nigdy nikt nie popiera takiego karierowicza i nieudolnego człowieka. Czym się ten człowiek przysłużył Polsce aby ubiegać się o tak zaszczytne stanowisko. NICZYM! Marny był z niego minister zdrowia, marny z niego był poseł i na jego widok, od razu przypominają mi się jego nietrafione decyzje gdy był szefem resortu służby zdrowia. Nigdy nie zagłosuję na tego człowieka. 
Niedługo nowo wybrani posłowie PIS, do Brukseli wyjadą, czy otrzymają jakieś stosowne urzędy w Parlamencie Europejskim? Chciałbym aby tak było, mamy dobrych polityków, którzy gotowi są  przysłużyć się dobrze krajowi, a co za tym idzie - NAM. Często zastanawiam się czy pani Beata Szydło nie powinna pozostać w kraju i startować jako kandydatka na stanowisko Prezydenta Polski. Różne myśli mam na ten temat, ale partia na czele z panem Kaczyńskim z pewnością ma swój plan i myślę, że za kilka, kilkanaście miesięcy ogłosi go nam.
Wiele jeszcze mam spraw do napisania, ale ze względu na wyjazd mam ograniczone pole działania, muszę więc pożegnać Was na jakiś czas, życząc wszystkim wszystkiego dobrego, oraz udanych wakacji i wspaniałego wypoczynku.
(Tadeusz Michał Iwan)

środa, 29 maja 2019

"I ZNÓW WSZYSTKO OD NOWA" - 29.05.2019. (383)

Minął dzień, drugi, wreszcie trzeci po wyborach i myślałem, że przez jakiś czas będziemy mieli spokój z polityką. Myliłem się, elektorat, który poniósł porażkę powoli otrząsa się z letargu i zaczyna z powrotem swoją grę na forach społecznościowych. Najpierw nieśmiało, powolutku, dzisiaj to już pełną parą zaczęli wywalać swoje żale i jątrzyć od nowa. Kampania wyborcza do parlamentu polskiego ruszyła, nie dali odetchnąć ludziom ani dnia, ani tygodnia. Na pierwszy ogień poszła emerytura bez podatku.
Nagle wszystkim (tym z opozycji) nie podoba się "trzynastka", nie chcą takiej emerytury, chcą bez podatku z nową waloryzacją. Na pytanie dlaczego ich ekipa nic nie zrobiła odpowiadają jak małe dzieci; nie było pieniędzy, był światowy kryzys, Polska była w dołku.
Nie było pieniędzy? To jakim cudem uciekały z naszego kraju, z naszego budżetu ogromne sumy, które liczymy teraz w miliardach złotych. Jakim cudem? Gdzie były zakopane, chyba w Zakopanem, bo z tego miasta Tusk ogłaszał tą smutną nowinę. PIS z Morawieckim odkopali zakopane w Zakopanem pieniądze, dali je nam, dali emerytom, ale ci podburzani przez opozycję i skorumpowanych polityków chcą więcej. Chcą nie tylko pieniędzy, chcą władzy, wiedzą, że to ostatnia szansa na powrót do "koryta".
Załamał się i król Europy, Donald Tusk, trzeba było widzieć jego minę gdy komentował wybory z Brukseli. Niepowtarzalny obraz człowieka załamanego i sflustrowanego, gubił się w wypowiedziach, jego czar prysnął, nie oczarował nikogo, nawet dziennikarzy. Ma żal do wszystkich, a wszyscy do niego. Król Europy nie popisał się...
Nagonka na PIS rusza z powrotem ze zdwojoną siłą, uderza w każdego, kto śmie stanąć po stronie PIS. Obrywa się każdemu, winien nie winien, swoje musi dostać. 
W poniedziałek widziałem ludzi "światłych" z opozycji, którzy przyznawali się do porażki, chwalili rządzących, chwalili PIS, ale wystarczył jeden dzień i wszystko wróciło do normy. Nawet taki pan Bugaj, niby "uczony", a potrafił wczoraj wbić szpilę każdemu z nas, nazywając nas zwykłym "plebsem". Czy przeprosi? Złudna nadzieja, chyba, że mu głowa trochę opadnie w dół. Politycy też się budzą, też wracają do dawnego języka, rzucają mięsem na lewo i prawo, próbując zakłamać rzeczywistość, a pokaz głupoty i zakłamania dał wczoraj pan Suchoń z Nowoczesnej. Dawno nie było śmiechu w studiu "Minęła dwudziesta" tyle co wczoraj, wszystkim było śmieszno i wesoło, tylko nie panu Suchoniowi, chociaż nie... Jemu to nie przeszkadzało, gadał dalej swoje bzdury i swoje przemyślenia, które kierował... Prawdę mówiąc nie wiem do kogo, chyba sam do siebie. No i proszę jakich my mamy ludzi w sejmie, mam nadzieję, że na jesieni już takich nie wybierzemy. (t.m.i.)

poniedziałek, 27 maja 2019

"OJ, WY CELEBRYCI" -28.05.2019. (382)

Zastanawiam się po minionych wyborach (i nie tylko) co się stało z Polakami, ludźmi, którzy żyją obok nas. Spotykamy ich prawie codziennie, a jeżeli nie, to znamy ich z przekazów medialnych, z czasopism, z radia. Czy można cokolwiek o nich dobrego powiedzieć?
Nie! Chyba tylko to, że jeszcze nie prowadzą rozboju i nie strzelają do nas, choć wszystko może się zdarzyć. Nie wierzycie? 
Poczytajcie sobie moi drodzy ich wypowiedzi, posłuchajcie co mówią w różnych stacjach telewizyjnych i radiowych, a mówią to ludzie o znanych nazwiskach i ugruntowanej pozycji społecznej. Taka pani Mucha, przed wyborami powiedziała, że nadszedł czas na przejmowanie władzy i do tego trzeba się starannie przygotować, nie wiem co miała na myśli, chyba nie jakieś kursy (czy takie są?), chociaż w głowach niektórych wszystko może się zrodzić. Może znów marzy się jej stanowisko ministry sportu? Może... Obecny minister opuści swoje stanowisko zimą, więc będzie wakat.
Było takie hasło za czasów Gierka "Tysiąc szkół na tysiąc lecie Państwa Polskiego" - pamiętacie je? Budowaliśmy na potęgę szkoły, kształciliśmy na potęgę nowych magistrów, inżynierów i Bóg raczy wiedzieć kogo jeszcze, budowa szkół jakoś nam szła, kształcenie jednak pozostawiało wiele do życzenia. Wyprodukowane naprędce elity, pozostawiały wiele do życzenia pod każdym względem. Wiedza nie zagościła w ich główkach, ich "móżdżki" zostały wyprane, wypatroszone, pozostały wióry zamiast wiadomości. Namnożyło się nam tych stworów co niemiara, panoszą się teraz wszędzie, chcą władzy, krwi i igrzysk. Prześcigają się w formułowaniu głupich wypowiedzi, a kto powie głupsze zdanie, jest bardziej ceniony na salonach celebrytów.
Wybory się zakończyły i w eter popłynęły "mądrości" ludzi wykształconych, doktorów, magistrów, inżynierów. Pan Komorowski (tak, ten, który był prezydentem) powiedział, że PIS wygrał, bo na partię głosowali ludzie którzy nie płacą podatków. Słyszeliście coś bardziej bzdurnego?
Prezydent miasta Nowej Soli, pan Wadim Tyszkiewicz, tak przejął się porażką, że zamierza wyemigrować z kraju, jeżeli Platforma nie wygra na jesieni. To samo ma uczynić nasza dawna celebrytka Beata Tadla, która wraz z synem nie może znieść takiego upokorzenia, jakiego doznała 26 maja. Była już jedna taka, co z córką z rozpaczy chciała wyjechać, ale dla ostudzenia jej zapędów na premiera ją powołano. Może i panią Tadlę to samo czeka? Profesor Staniszkis, kobieta światła, wszak to pani profesor, też nie może przeboleć porażki, a Jerzy Owsiak... Chłopina prawie płacze, nie może wybaczyć ciemnemu ludowi, że ten zagłosował na PIS, zastanawia się czy ma grać dalej w święta ze swoją (?) orkiestrą. Panie Jurku, graj pan dalej, najlepiej zacznij pan od zaraz, osłodzisz pan swoją orkiestrą gorycz porażki, a i może pan coś zbierzesz do puszki, bo być może będzie trzeba wyjechać?
Takich ludzi można przytaczać pęczkami, co się z nami porobiło, gdzie nasz rozum, wyparował? Kto nas uczył, w jakiej szkole...
Ja wiem, ale o tym napiszę już innym razem.   (t.m.i.)

"ŚMIERĆ OPOZYCJI" - 27.05.2019. (381)

Szampańska noc dla jednych, dla drugich płacz i zgrzytanie zębów. Wybory do Parlamentu Europejskiego zakończone, znamy wyniki, znamy miny zwycięzców i pokonanych, a te dają dużo do myślenia. Smutny poranek dla opozycji, z wczorajszej butnej postawy niewiele pozostało, opozycja podkuliła ogon i siedzi cicho, takiej porażki nie spodziewali się najbardziej zagorzali zwolennicy Platformy. Z jednego procenta, nawet i mniej zrobiło się tych procentów znacznie więcej, w tej chwili to ponad osiem i aż dwadzieścia siedem mandatów dla PIS. Tego nikt nie przewidział, choć wielu wierzyło w zwycięstwo rządzących, ja również z niepokojem patrzyłem na wyniki sondażowe, na butną postawę posłów Koalicji Europejskiej. Przypomnijcie sobie wystąpienia i wygłaszane tyrady przez takich panów jak, pan Paszyk, Pudłowski, Grabiec, Schetyna, Kosiniak-Kamysz i wielu innych, których tu musiałbym wymieniać do jutra. Dzisiaj w studio siedzą potulni jak ta kościelna myszka pod miotłą, a tak swoją drogą, nie wiedzieli, że kto wojuje z kościołem ten przegrywa? Nikt im tego nie powiedział? I jeszcze na dodatek ten marsz równości w Gdańsku i ta profanacja świętości religijnych.
Zemsta okazała się sroga, opozycja długo się nie podniesie z tej porażki, z katolikami nie wygrają, to powinno wreszcie do nich dotrzeć. Wyciągną jakieś wnioski?
Zastanawiam się co dalej z tą koalicją, z pewnością panu Czarzastemu jest ona na rękę, wprowadził swoich komunistów bez żadnych kłopotów, ucierpiała na tym Platforma, która na tej transakcji straciła o ile się  nie mylę, pięć mandatów. To dużo, bardzo dużo. 
A inne ugrupowania? Z pewnością odejdą z tej koalicji, nie wiadomo jak zachowa się PSL, z pewnością będzie rozglądał się za takim ugrupowaniem, do którego będzie mogło się przyczepić i wejść do rządu w jesiennych wyborach. Na razie teraz będziemy mieli chwilę oddechu, zbliżają się wakacje, ja wyjeżdżam za dwa, trzy dni i już się z wami pożegnałem. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć wam udanego tygodnia i udanych wyjazdów na urlopy. (t.m.i.)

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...