Obserwatorzy

niedziela, 6 października 2019

"ZNÓW AWANTURA W STUDIO" - 06.10.2019. (408)

Wczoraj pożegnaliśmy i odprowadziliśmy na Wojskowe Powązki, Kornela Morawieckiego, założyciela Solidarności Walczącej. Przejmujące przemówienie nad otwartą mogiłą wygłosił jego syn - Mateusz Morawiecki, z trudem powstrzymywano łzy. Odszedł od nas człowiek prawy, będzie go nam brakowało. Spoczywaj w Pokoju.
Jak zwykle w sobotę spotkaliśmy się z Magdaleną Ogórek w jej programie "Studio Polska" i jak tydzień temu (pisałem o tym) znów wybuchła awantura, zapoczątkowana przez zwolenników Konfederacji. To nie pierwszy raz, gdy członkowie tej partii zakłócają porządek programu, dlaczego to czynią? Co chcą osiągnąć? Tego nie wiem, może coś przegapiłem? Bo o zabawę chyba w tym wszystkim nie chodzi.
Do burzliwego nastroju w studio, dostosowali się również niektórzy pozostali goście, tym razem do wybryków dołączyli przedstawiciele różnych odłamów lewicy, ale tak ogólnie wszyscy spod jednego znaku, czyli Lewicy. Tak jak w poprzednim tygodniu i jeszcze w poprzednim, pierwsze skrzypce siania zamętu dzierżył w dłoni najbardziej znienawidzony uczestnik tego programu, Rafał Lipski. Pisałem o nim w tamtą sobotę, teraz nie zamierzam o nim wspominać, o chamach niestety się nie pisze. Świadomie używam słowa "cham", bo ci co oglądają ten program, z pewnością użyliby bardziej stosownego słowa na określenie tego człowieka. Zaskoczył mnie pan w czerwonej koszuli (tak o nim pisałem w ubiegłą sobotę), który swoim zachowaniem dorównał panu Lipskiemu i czując się chyba współwinnym całej tej awantury, razem z nim opuścił studio. Za nimi, jak straż przyboczna wyszły panie w czerwonych koszulach, sympatyczki pana Piotra Ikonowicza. Program został zakończony.
Czy warto pisać coś więcej? Zastanawiam się nad tym, dochodzę jednak do wniosku, że nie warto robić przedwyborczej reklamy gościom z partii Konfederacja i Lewica. Nisko upadliśmy jako ludzie, czołgamy się w oparach absurdu i zatracamy resztki naszego honoru, wychowania i godności. Co się dzieje z ludźmi, poniekąd wykształconych, na stanowiskach, młodych mających całe życie przed sobą, że tak podle zachowują się przed liczną publicznością. Chcą chwały i poklasku? Nie tędy droga drodzy panowie i panie, nie tędy. Tak daleko nie zawędrujecie, nie osiągnięcie nic, a na starość gorzko będziecie żałować swych niecnych wybryków przed obliczem rzeszy Polaków. Wstyd panowie, wstyd panie, stracić godność jest bardzo łatwo, odbudować zaufanie wśród ludzi niezwykle trudno, zapomnieliście o tym, ale to wasza sprawa. ja wam - wybaczcie - ale w tym nie pomogę. Wypijcie to "piwo", które sobie nawarzyliście, SAMI! (t.m.i.)  

sobota, 5 października 2019

"PRAWDZIWE OBLICZE PLATFORMY" - 05.10.2019. (407)

Przyznam się wam, że nie wiem jak zabrać się do napisania dzisiaj paru słów. W pamięci mam wczorajszy dzień i szokującą wiadomość o taśmach Neumanna. Wiedziałem, że dobry z niego "gagatek", wiedziałem do czego jest zdolny, ale przyznam się wam, że zaskoczył mnie jedną wiadomością, jednym stwierdzenie. Ich są Niezawisłe Sądy! Runęło we mnie wszystko, zawaliło się, zacząłem bardzo żałować, że reforma nie została dokończona, że została odroczona na jakiś czas, mam nadzieję, że bardzo krótki. Jasne stały się przesłanki jakimi kierowała się opozycja, jasne stały się wycieczki do Brukseli, jasne były spotkania opozycji z sędziowską kastą. Dużo ludzi wiedziało o tym, ale nikt nic nie mógł zrobić, a niechcący opozycji pomógł prezydent Andrzej Duda wetując ustawę o sądach. Przeżyliśmy to, PIS szedł małymi kroczkami do przodu, starał się reformować, ale na przeszkodzie stanęła silna totalna opozycja i jeszcze silniejsza Unia Europejska. Wycieczki do Brukseli czołowych przywódców opozycji stały się codziennością, doniesienia, oskarżenia odbijały się na każdym z nas, sądy nieformalnie zaczęły strajkować. Ślamazarne rozprawy, niezrozumiałe i szokujące wyroki stały się codziennością, do tego niesamowita nagonka zwolenników Platformy na pozostałych ludzi. Jedno muszę przyznać opozycji, znakomicie potrafili i nadal potrafią walczyć o zniekształcenie prawdy, wychowali sobie zastępy trolli, którzy dzień i noc na portalach społecznościowych wciskali nam nieprawdę. O dziwo, zyskiwali rzesze zwolenników, sam wielokrotnie zostałem przez nich obdarty z człowieczej godności. Robili to sprytnie, dużo ludzi uwierzyło im, że to wszystko wina PIS-u, niechęć do tej partii rosła i przybierała na sile. Nie mieli umiaru i to się zemściło, bańka mydlana pękła, wczoraj wyszły na jaw szokujące fakty. Platforma była i jest w komitywie z wymiarem sprawiedliwości, czyli z sędziami wszystkich sądów. Wczoraj usłyszeliśmy prawdę, jest ona szokująca dla nas, ale nie dla nich. Oni nic sobie z tego nie robią, odwracają kota ogonem, dziennikarze TVN-u bronią ich (red. Morozowski), a czołowi przywódcy Platformy nie widzą w tym nic złego. Szok dla mnie, szok dla wielu ludzi. Wczoraj na FB cisza, trolle z Platformy zamilkli, ale pytanie na jak długo? Może niektórzy wielbiciele tego ugrupowania zrozumieli swój błąd i pójdą drogą którą wytycza im Prawo i Sprawiedliwość, a nie mafijne ugrupowanie. Mam nadzieję, że po wygraniu wyborów, Prawo i Sprawiedliwość, weźmie się ze zdwojoną siłą za ten mafijny układ i wreszcie przywróci ład i porządek w kraju, a nam zabezpieczy spokojne życie w otoczeniu innych ludzi.  
Na koniec jednak mam miłą i dobą wiadomość, wreszcie i nareszcie mamy wolny wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Jedziemy bez wiz, na wycieczkę, w odwiedziny, w sprawach biznesowych. Długo to zeszło, ale lepiej późno niż wcale. Walczyliśmy o to dziesiątki lat, wiem, że dużo ludzi starało się o to, ale z całą stanowczością stwierdzam, że obecny rząd, pan prezydent Duda wnieśli największy wkład w to wydarzenie. Cieszmy się i rezerwujmy już bilety. Do zobaczenie w USA.

czwartek, 3 października 2019

"PRZYSZLI DZIADY NA SPOTKANIE" - 04.10.2019. (406)

Kalisz, nie Ryszard, tylko miasto nad Prosną, gdzie na spotkanie z wyborcami przyjechał prezes PIS Jarosław Kaczyński, ktoś zamieścił zdjęcie  na FB, gdzie, potężne grupy ludzi próbują dostać się na spotkanie z tym działaczem. Różni ludzie widnieją na tym zdjęciu, młodzi, starzy, ale przewaga jest tych drugich i bardzo dobrze, ludzie starsi też chcą posłuchać co mówi prezes największej partii w naszym kraju. Mają do tego prawo, ale jak to zwykle bywa, to prawo niektórzy starają się im odebrać. Fala niesamowitego hejtu wylała się wczoraj po opublikowaniu tego zdjęcia, nie pozostawiono suchej nitki na ludziach stojących w długiej kolejce przed jakimś budynkiem. Czy to na prawdę był KALISZ? 
Ogarniają mnie coraz większe wątpliwości, może to kolejna manipulacja hejterów spod znaku naszej totalnej opozycji? Może to zdjęcie pochodzi z innego miejsca z innego wydarzenia? Może to demonstracja słynnych "Kodowców"? Wszystko możliwe.
Nie spodziewałem się jednak tak haniebnych wpisów ludzi młodych, mężczyzn i kobiet z opozycji. Nie przebierali w słowach, słowa "dziadkowie" przewijały się najczęściej, a ja się zastanawiałem, czym ci ludzie im zawinili. Tym, że przyszli na spotkanie (o ile to zdjęcie jest prawdziwe) ze swoim przywódcą, z człowiekiem, którego lubią, którego chcą zobaczyć i posłuchać? Czy to nie zwykła zazdrość, że na spotkania ich przywódców przychodzi tylko grupka ludzi ze smutnymi minami? Może to jest przyczyna takiego, a nie innego zachowania, tej niewychowanej młodzieży, bo że jest niewychowana, to widać po wypowiedziach.
Pamiętam, że dawno temu w moim domu matka często używała słowa "wykolejona" młodzież, dzisiaj zastanawiam się czy to słowo pasuje do tych ludzi, którzy wczoraj dali upust swojej złości na portalu społecznościowym. Może jest inne słowo, które by bardziej odpowiadało zachowaniu się tych osób? Może i jest, ale czy warto zaprzątać sobie głowę aby odnaleźć je i tutaj zamieścić?
Jak zaznaczyłem, często przewijało się słowo dziady, dziadkowie itd... Czy oni nie mają w domu już rodziców? Nie mają w podeszłym wieku mamy, ojca, wujka czy ciotki? Tak szybko odeszli, że synowie i córki nie zdążyli zobaczyć ich starości? A czy kiedyś pomyśleli, zastanowili się nad swoim losem? Przecież za kilka, za kilkanaście lat oni będą wyglądać tak, jak ci ludzie na zdjęciu. Nie zadziałała u nich wyobraźnia? Zawsze będą młodzi i piękni? 
Przykro było czytać wpisy, przykro było myśleć o tych ludziach, nie, nie jestem na nich zły, o nie! Jest mi po prostu ich żal. Żal, że tak ciężko pokarało ich życie, że nie mieli domu rodzinnego, że nie wychowywali ich rodzice, a tylko ulica czy podwórko. Nie zaznali miłości dziadków, babć, rodziców. To jest największa tragedia tych ludzi, ich samotność i lęk przed tym co zobaczyli na zdjęciu, bo tak w duchu, nie zdając sobie z tego sprawy, oni się boją, że niedługo staną się takimi ludźmi, jak ci na zdjęciu. Zapomnieli tylko, że ci ludzie pracowali na nich, opiekowali się nimi, sami odjęli sobie jedzenie od ust, by nakarmić tych, którzy teraz w tak perfidny, bezczelny sposób ich poniżają i wzgardzają. Ale jak mawiają ludzie starsi, "Przyjdzie kryska na Matyska" i że "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy", oby te powiedzenia dotarły do niejednego i niejednej jak najszybciej, może uda się nawrócić niejedną "duszyczkę".
(t.m.i.)

środa, 2 października 2019

"GŁOSUJĘ BO CHCĘ ZMIAN" - 03.10.2019 (405)

Nieco ponad tydzień, tyle mamy czasu, aby pójść do przodu, lub cofnąć się do tyłu. Nikt nie wymaga dużego wysiłku od nas, wystarczy pójść na wybory i wrzucić do urny skreśloną prawidłowo kartkę wyborczą. Tak niewiele trzeba zrobić, aby uratować nasz kraj, który po raz kolejny stanął nad przepaścią. 
Runie czy nie runie!
Pójdę, zagłosuję, zmienię, oblicze swoje, mojego miasta, kraju, a także postaram się aby oblicza różnych osób już nigdy nie pojawiły się  w publicznej przestrzeni i wokół mnie. Zmienię kraj, aby nie było równych i równiejszych, chłopów pańszczyźnianych i ich ciemiężców i tych, którzy chcą być ponad nami. Zmienię ludzi, którzy w imieniu mojego kraju (jakim prawem) wydają absurdalne wyroki sądowe. Nawet Salomon przewraca się w grobie widząc wyroki naszych sądów. 
Ja też pozwę niektórych ludzi przed oblicze Temidy, a co? Nie wolno mi? Taki marny aktorzyna, człowiek, który uważa się za kogoś ważniejszego niż ustawa przewiduje, może pozwać Państwo do Sądu, a ja nie mogę?
Mogę i pozwę sędziów, którzy zamiast korzystać z komunikacji miejskiej dojeżdżają do sądu swoimi wypasionymi "brykami", dymią i smrodzą, pozwę za utratę zdrowia wszystkich palaczy papierosów, wszystkich palaczy osiedlowych kotłowni i tych, którzy grillują kiełbaski pod moimi oknami.
Mogę pozwać? Mogę! Czy ja tylko takiemu Sturhowi mam płacić odszkodowanie, a on mnie nie może? Może! Powinien. I taki sędzia też niech zapłaci, bo zimą pod moim oknem rozgrzewa silnik swojego mercedesa kilkanaście minut. Dym leci, spaliny wącham, a on swojemu koledze moim kosztem daje odszkodowanie za smog. Teraz on niech zapłaci za te smrody, które wytworzył. Dlatego zagłosuję na PIS, bo wierzę, że tylko ta partia może takich sędziów wykluczyć z tego zawodu.
Pozwę wszystkich kłamców, którzy dla swojej kariery nie wahają się grać uczuciami chorego dziecka i jego rodziny, aby osiągnąć wymarzony stołek w rządzie. Tak być nie może, aby słowa były rzucane w przestrzeń publiczną bez sprawdzenia, bez kontroli , tylko po to, aby komuś zrobić krzywdę. Dość tych absurdalnych opowiadań o astronomicznych cenach leków, o drogiej pietruszce i marchewce, cebuli i ziemniakach. Dość tego!
Czy sędzia na telefon wyda sprawiedliwy wyrok?
Pozwę tych, którzy jeżdżą do Brukseli i donoszą na mnie i mój kraj, którzy chcą zniszczyć mnie swoimi wydumanymi kłamstwami, dość tego. Za to trzeba się wziąć i ukrócić natychmiast ten proceder. Dość kłamców i zdrajców w mojej ojczyźnie.
Czy sędzia na telefon skaże takich ludzi?
Czy skaże dziennikarza, pana Ziemkiewicza, który rzekomo obraził naszą "gwiazdę" pana Trzaskowskiego? A czy skaże pana Trzaskowskiego, za to co robi z nami w Warszawie i nie tylko?
Sędzia na telefon jest gotowy?
Skaże tych co agitują do strajków i dywersji? Czy skaże lekarzy , którzy przyjmują prywatnie w państwowych gabinetach (przychodniach) opisywałem już takie przypadki, czy jest gotowy do wydania wyroku? 
Czy sędzia skaże sędziego za kradzież?
Czy wreszcie sędzia na "telefon" sam odejdzie z zawodu?
(t.m.i.)
(PS. Nie ja będę to zmieniał, ale mój głos da upoważnienie tym, którzy gotowi są to zrobić w moim imieniu.)

wtorek, 1 października 2019

"DEBATA I CO DALEJ? " -02.10.2019. (404)

Czy zadowoliła was wczorajsza debata polityków pięciu partii? Mnie nie, zresztą czy taka debata wnosi coś pozytywnego? Zastanawiam się co można powiedzieć w ciągu jednej minuty, gdy problemow jest mnóstwo. Co byście powiedzieli w tak krótkim czasie?
Zostawmy jednak sprawy techniczne, a skupmy się na samej debacie. Co utkwiło mi najbardziej w pamięci?
1) W. Kosiniak-Kamysz - PSL, wił się jak piskorz złapany w sieci, chciał zaistnieć, chciał poklasku, chciał być zauważony i został. Został zauważony nie z tej dobrej strony, ale z tej złej, nie wiedział nic o dopłatach dla rolników, a przecież jest przedstawicielem partii chłopskiej. Chciał powiedzieć dużo, a w zasadzie powiedział mało i to nie na temat. Słaby występ, nie chciałbym mieć takiego przywódcy, niewiele bym się nauczył od niego.
2) J.Sasin - PIS. Dzielnie odpierał ataki czterech konkurentów, z początku szło mu nie najlepiej, widać było, że jedna minuta to za mało aby coś powiedzieć. Rozkręcał się jednak z każdą chwilą, celnie uderzał w Platformę i PSL. Jak na taki zmasowany atak na siebie i na PIS, wypadł dobrze.
3) B.Budka - Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska - jeden z najsłabszych uczestników debaty, dużo nieprawdziwych słów, dużo kłamstw i nieprawdziwy "hit" debaty, czyli paragon na zakup leków. No, panie Budka, jak pan tak bezczelnie wciska ludziom nieprawdziwe wiadomości, to wyborcy powinni panu podziękować, wydał pan wczoraj świadectwo o wiarygodności swojej partii. Jakby tego było mało, to jeszcze przywłaszcza sobie pan wprowadzenie pakietu 500+. To już naprawdę dyskwalifikuje pana jako kandydata na posła, i dyskwalifikuje pana partię jak niewiarygodnego partnera do rozmów i do rządzenia krajem (mam nadzieję, że do tego nie dojdzie)
4) J.Wilk - Konfederacja - zaskoczył mnie na samym początku umieszczoną flagą polską na swoim stanowisku. Czyżby to miała być debata międzynarodowa? Gdzie inne państwowe  flagi? Pan Wilk starał się być rzeczowy, ale jak to zwykle bywa, gdy chce się dużo powiedzieć, to się nic nie mówi. Po prostu kluczył, omijał tematy, a wygłaszał swoje orędzia. Nie przekonał mnie w ogóle.
5) Rozenek - przedstawiciel lewicy. no ten to już zupełnie nie jest w moim guście, wiadomo co głosił i jak głosił, nie zgadzam się z jego poglądami jak i poglądami jego partii. Starał się dopiec wszystkim, ale najbardziej partii PIS. Wypadł bardzo blado i nie przekonywająco. 
Ogólnie był to mecz czterech na jednego, do jednej bramki i nie dziwię się, że pan Sasin nie wypadł tak jak bym się tego spodziewał, ale nie wypadł też najgorzej. Zapamiętamy jego słowa, jego pojedynek z Kosiniakiem i pozostałymi partnerami. Wszyscy starali przedstawić siebie i swoje programy w jaskrawym świetle, zastanawiam się tylko, dlaczego nic nie zrobili za swoich rządów, a każda z tych partii miała swoje pięć minut w rządzeniu krajem. Platforma nawet dużo więcej niż "przysłowiowe" pięć minut i to co zrobiła, do tej pory odczuwamy skutki jej rządów. 
Ogólnie debata słaba, tematów dużo, ale nie można było rozwinąć tematów, za krótki czas. Może to i dobrze, że tak krótko debatowali, bo przy większym czasie ileż to kłamstw usłyszelibyśmy z ust pana Budki, Kosiniaka i pozostałych uczestników w sprawie pana Sasina i jego partii. (t.m.i.)

poniedziałek, 30 września 2019

"FERALNY PONIEDZIAŁEK" - 01.10.2019. (403)

Fatalnie zaczął się ten dzień. Zmarł Kornel Morawiecki, działacz Solidarności, poseł, Marszałek Sejmu, ojciec Mateusza Morawieckiego naszego premiera. Cześć Jego Pamięci!
Pogoda brzydka, wichury w całym kraju, duże szkody, jedna osoba nie żyje. Brak pieniędzy na 500+ w stolicy, gdzie panem i władcą jest Rafał Trzaskowski. Również w stolicy śmierć trzydziestu kóz, którymi warszawski Ratusz zapomniał się zająć, zabrakło pieniędzy na dokarmienie tych poczciwych zwierząt. A ile jeszcze wiadomości nam w tym nawale uleciało z głowy? Feralny okazał się ten poniedziałek, a przecież to ani piątek z czarnym kotem, ani trzynasty dzień miesiąca, a każdemu coś spadło pod nogi.
Dobrze, że minął ten dzień, dobrze, że zaczął się nowy miesiąc i właśnie dlatego życzę każdemu czytelnikowi wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że tak się stanie.
Wiecie co? Chciałbym aby było już po wyborach, chciałbym przestać czytać hejterskie wpisy na portalach społecznościowych, chciałbym z uśmiechem przeczytać jakieś wesołe wiadomości i zacząć każdy dzień pogodnie, z nadzieją, że dobrze się on skończy. Czy to możliwe?
Niestety, czym bliżej wyborów, tym zaciekłość niektórych ludzi sięga zenitu, a ja się zastanawiam dlaczego tak się dzieje. Lubię czytać poważne wpisy ludzi z różnych partii i ugrupowań, ale takich wpisów jest jak na lekarstwo, a jeżeli już takie spotkam, to są one tak mocno atakowane przez nienawistnych ludzi, że nie mają racji bytu na portalach. Dlaczego ludzie są tacy zawzięci, tacy niemądrzy (innego łagodniejszego słowa nie znalazłem), tacy zakłamani i "zwariowani". Dlaczego?
Dlaczego najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy tak prawdę powiedziawszy niczego w życiu nie osiągnęli, nie przeżyli. Są młodzi, coś, gdzieś, tam przeczytali, coś usłyszeli w knajpce przy piwku i już odgrywają znawców każdego tematu. Z politowaniem kiwam głową patrząc i słuchając tych domorosłych ludzi. Naprawdę szkoda mi ich. Gdzie byli rodzice, gdzie była szkoła, chwileczkę...Szkoła. Cóż ona może nauczyć skoro jej główny szef i główny nauczyciel siedzi tylko za biurkiem i myśli jak i kiedy zastrajkować. Jaki wynaleźć sposób aby dopiec rządzącym, a dzieci? Pal licho, jest zagranica i ulica, najlepsze miejsce na wychowanie tych "małolatów". Po co im matura, po co matematyka i fizyka, skoro i tak kręcą się w kółko nie wiedząc gdzie północ, a gdzie południe. O wschodzie i zachodzie nie mówię, bo Berlin, Paryż czy Londyn mają zakumuflowane od najmłodszych swoich lat, ale gdy znajdą się w środku miasta nie wiedzą, że jest cztery strony świata. W której części miasta mieszkają? Proszę spytajcie swoje pociechy, te młodsze i te starsze, odpowiedzą wam? 
Dwanaście dni pozostało do dnia, którego tak prawdę powiedziawszy nie chcę, bo przyniesie on jeszcze większy podział i tak już podzielonego społeczeństwa i większego hejtu niż obecnie. Ale taki dzień nadejdzie, idźmy i spełnijmy swój obowiązek, poprawmy to co źle działa w naszym kraju. (t.m.i.)

niedziela, 29 września 2019

"GRECKA ELITA PLATFORMY OBYWATELSKIEJ" - 30.09.2019 - (402)

Zabolał niektórych uchodźców zarobkowych mój wczorajszy artykuł, zabolał ich tak bardzo, że nie szczędzili mi krytycznych wulgarnych słów, wyrażając swoją opinię. Krytyka ze strony kilku osób przebywających w Grecji, to już druga próba wyrażenia swojej pogardy dla innych ludzi, mających odmienne zdanie od nich. Elita Platformy po raz kolejny pokazuje swój język nienawiści, do wszystkich tych, którzy mają odmienny pogląd na sprawy krajowe niż oni. Z drugiej strony, po co wtrącają się w wulgarny sposób w sprawy ich nie dotyczące, siedzą w Grecji, to niech siedzą, nikt im tego nie broni, ani też nie zazdrości. Dlaczego tam siedzą i plują na swój kraj? Dlaczego? Czy mam przypomnieć niektórym co robi ta Platformerska elita w Atenach i w całej Grecji? Oczywiście nie dotyczy to wszystkich, ale kilku osób, których tu nie wymienię (nie zasługują na to), ale którzy nadal sieją zamęt wśród uczciwych Polaków. Właśnie wczoraj przeczytałem wypowiedzi ludzi, którzy opisali (właśnie na tym forum) jak wykorzystywani są w Atenach, a dotyczy to pracy. Sprzedam pracę, sprzedam mieszkanie, sprzedam dniówkę, takie ogłoszenia można znaleźć na każdym ateńskim słupie i nie piszą to Pakistańczycy, Rosjanie, Albańczycy, ale Polacy. Piszą do swoich rodaków, że sprzedadzą im pracę, sprzedadzą pracę za europejską walutę, za euro, nie za złotówki, ale za euro.
Nie gwarantują, że kupujący będzie miał tę pracę, to ich nie obchodzi, nie pomogą mu w znalezieniu pracy, ale sami trudnią się wyszukiwaniem pracy i sprzedawaniem jej potrzebującym, albo dopiero co przyjeżdżającym Polakom. Znam takich którzy wyszukują w greckich gazetach ogłoszenia o pracę, a później sprzedają ją swoim rodakom. To jest naród? To są Polacy? Bądź na obczyźnie, a przekonasz się szybko na kogo możesz liczyć. Elita ta trzyma się dobrze, niech ktoś spróbuje coś na nią napisać, to otrzyma taką odpowiedz, że zdziwiony nie uwierzy, że napisał to Polak. Do tego jeszcze pisze w wulgarny sposób. Są to młodzi ludzie, którzy jeszcze nic nie przeżyli, niczego nie doświadczyli, a bronią do upadłego tego, co dała im oszukańcza elita spod znaku Platformy Obywatelskiej i PSL-u. Niech powiedzą, niech zrobią coś dla kraju, niech wrócą i dokonają tego, o co walczą tacy ludzie jak ja i mi podobnych, którzy walczą nie tylko dla siebie, ale i dla takich "wykolejonych" z jakimi spotykamy się na forum grupy "Polacy w Atenach". Naprawdę jest mi wstyd za tych młodych ludzi o "skrzywdzonych kręgosłupach" pochodzących z ubogich mazurskich wiosek, którym trochę się polepszyło, więc mogą wykorzystywać innych , a przy okazji szkalować tych, którzy mają odmienne zdanie niż oni. Mam nadzieję, że nadchodzące wybory pokażą, że takich ludzi jakich tu opisałem, nie chcemy wśród nas. Mimo iż mnie słownie obrazili życzę im wszystkiego najlepszego w ich młodym życiu, niech nie zaznają tego "dobrobytu" jakiego zaznało wiele osób pod rządami wspomnianych partii. (t.m.i.)

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...