Nabieramy dzisiaj kogoś, czy sami damy się nabrać. Dzisiaj dzień małych oszustw, ile razy damy się nabrać, że mamy dwie inne skarpetki, albo dziurawy sweterek? No ile?
Początek nowego tygodnia i początek nowego miesiąca, wszystkiego najlepszego życzę wszystkim, oby nam się dobrze żyło w najbliższych dniach i wszystko układało po naszej myśli. Dzisiaj dalszy ciąg rozmów rządu z nauczycielami, mam nadzieję, że nie dojdzie do żadnych oszustw z każdej ze stron, przypuszczam, że nastąpi jakiś niewielki kroczek naprzód, ale rozmowy nie zakończą się. Nie widzę woli tego ze strony nauczycieli, a raczej ze związku pana Broniarza.
Zastanawiam się czy my jako rodzice jesteśmy zadowoleni z pracy pedagogów, czy miło wspominamy ich z okresu, gdy to właśnie my, zasiadaliśmy w szkolnych ławach i z bijącym sercem oczekiwaliśmy wejścia ich do naszej klasy. Zmieniło się coś od tamtego okresu?
Z pewnością tak! Spadł poziom nauczania i to drastycznie, nie mamy takich nauczycieli jak dawniej, gdzie mimo braku podręczników, potrafili tak nauczyć młodzież, że ich wykłady zapamiętała na długie lata. Ja do dzisiaj wspominam ich nauczanie, zaszczepili we mnie coś takiego, czego brakuje dzisiejszej młodzieży, a mianowicie ochoty do nauki i poznawania tajemnej wiedzy zawartej w książkach i podręcznikach. I nie robili tego na siłę, ale swoją postawą, swoją wiedzą wpajali nam te wszystkie cechy, o których tutaj wspomniałem. Takich nauczycieli się ceni, szanuje i przez długie lata wspomina. Mogę wymienić swoich nauczycieli z podstawówki, a to było ponad pięćdziesiąt lat temu i wspominam ich z łezką w oku. Czy dzisiaj mamy takich pedagogów?
Nadal choruję, jakoś ciężko przechodzę to zapalenie oskrzeli, nadal nie opuszczam łózka i myślę pozostać w nim jeszcze przez parę dni. Chciałbym wstać, siąść przy komputerze, troszeczkę popracować, zajrzeć do znajomych, pogadać, a tu jak na złość nie mogę. Ta bezsilność, ta niemoc, daje się człowiekowi szczególnie we znaki. Trzeba cierpieć.
Słyszeliście o klęsce Legii w Krakowie? Kto by się spodziewał, że "Biała Gwiazda" tak szybko stanie na nogi, a jeszcze nie tak dawno wisiało nad nią fatum zupełnego rozkładu. Cztery do zera w zwycięskim meczu z Legią, podbuduje zawodników i kibiców w tym i mnie, któremu to klubowi kibicuję od dawna. (t.m.i.)