Obserwatorzy

poniedziałek, 2 grudnia 2019

"OKRZYKNIĘTO MNIE TROLLEM ROKU" - 03.12.2019. (444)

Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia, że na miesiąc przed końcem roku już zostanę zwycięzcą i zostanę trollem PIS-u. Zdziwienie moje było bardzo duże, bo dokonali tego trolle z Platformy, a raczej (na jedno wychodzi) sympatycy popularnego (?) we Wrocławiu, pana Frasyniuka. Gorliwi sympatycy tego polityka, tak się rozpędzili w wychwalaniu tego pana, że napisali i obwieścili wszystkim, że ów pan, pan Frasyniuk "obalił", (tak się wyrazili) dwie komuny. Ba, gdy z ciekawości zapytałem o jaśniejsze wytłumaczenie mi tej tezy, oskarżyli mnie, że nie umiem liczyć do dwóch. Zastanowiłem się, może faktycznie nie umiem liczyć, może lata rozłąki ze szkołą dały znać i już moje dodawanie, mnożenie, czy dzielenie poszło w zapomnienie i należałoby je odświeżyć. Ale nie, umiem liczyć, a i pamięć mam dobrą, wiem że pan Frasyniuk przysłużył się do, użyję ponownie tego słowa, "obalenia" komuny, ale za żadne skarby nie mogłem przypomnieć sobie aby to robił wielokrotnie, no przynajmniej dwu-trzykrotnie. Pamiętam jak składaliśmy się (zrzutka) finansowo na pana Frasyniuka, jak ukrywaliśmy i popieraliśmy go wraz z innym antykomunistą panem Piniorem i gdybym wiedział, że doczekam takich czasów, gdy pan Frasyniuk będzie mnie wyzywał na wiecach słowami Je...ć pisiorów, do których nie należę, ale popieram rząd i jego politykę, to nigdy w tamtych czasach nie przyłożyłbym ręki do pomocy temu panu. Tak się odwdzięcza niektórym  jego zwolennikom za tamten okres.
Nazwano mnie trollem (środowisko wrocławskie), po dosłownie dwóch wpisach, w których poprosiłem grzecznie o wyjaśnienie mi tego "obalania" komuny, nie doczekałem się, "zbanowano" mnie na portalu, a uczyniono to dlatego, że nie umieli wytłumaczyć się ze swojej pomyłki, ba oni jeszcze przekonywali wszystkich, że faktycznie, Frasyniuk i jemu podobni "obalali" kilkakrotnie komunę. Może mieli na myśli te miesięcznice, które odbywały się w Warszawie? Może! 
Dzisiaj zobaczyłem jak podzieleni są ludzie, jaką pałają nienawiścią do innych, nie można z nimi podyskutować, przedstawić swoje racje, obronić je, lub przyznać przeciwnikowi rację. O takiej dyskusji trzeba zapomnieć i to na długi czas, na nic nawoływania o zmianę języka dyskusji, o tym możemy sobie tylko pomarzyć. Co ciekawego jeszcze zauważyłem w tej nieciekawej dyskusji? Wulgarny język dyskutantów do tego bardzo młodych, którzy (zaglądałem na ich profil) chwalą się wyższym wykształceniem (?) i pracą w takich zagranicznych firmach, że nawet nie potrafię napisać nazw z pamięci. Trzeba mieć słownik przed sobą aby odtworzyć te nazwy. Zastanawiam się skąd u nich tyle złości, tyle zacietrzewienia, ale czyż możemy wymagać od nich czegoś, czego nie wynieśli z domu, ze szkoły, od rodziców. Kto wychowywał te resortowe dzieci, bo tak trzeba ich nazwać, Kto nauczył ich takich słów, takich dyskusji. Biedna ta nasza polska młodzież.
Na zakończenie jeszcze wspomnę o pani noblistce, którą tak uwielbia Wrocław i prezydent miasta, ofiarowując willę na jej fundację, oraz dołożyć do jej remontu aż trzysta pięćdziesiąt tysięcy złotych. Czy rozsławiła ona nasz kraj, naszą Polskę, kto i kiedy mówił o nas w świecie po obdarowaniu jej Noblem. Chyba tylko w chwili nadania jej tego odznaczenia, później słuch o niej zaginął, a proszę zobaczyć co zrobił Polak w Londynie. Bez nagrody, bez dyplomu, bez fleszu i kamer, uratował wielu ludziom życie. Nie schował się, nie czekał na oklaski i brawa, ale dzielnie wyszedł na ulicę by walczyć o swoje i innych życie. On przysporzył nam więcej chwały niż pani Tokarczuk. Czy stać nas na taki czyn... Owszem, ale przestrzegałbym wszystkich, aby nie nadużywali swojej odwagi, nie zawsze można wygrać, śmierć niekiedy jest blisko nas i niekiedy lepiej opuścić pole walki. Nie chcemy niepotrzebnej śmierci, ale gdy tylko... (t.m.i.) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...