Obserwatorzy

piątek, 10 maja 2019

"CZY NIE ZA DUŻO TEGO?" - 11.05.2019. (370)

Cholera jasna, ale narobiło się bałaganu w tej Polsce, trudno połapać się kto kogo oczernia, kto kogo na minę wsadza, a w konsekwencji, kto kogo zabija. Przykry wypadek w warszawskiej szkole, tragedia nie tylko dla rodziców jednego i drugiego chłopaka, ale dla nas wszystkich. Co się dzieje z ludźmi? 
Pewien zaprzyjaźniony gość z naszym premierem, opisuje jego tajemnice rodzinne w swojej książce, a brukowiec "Super Express" powiela to na łamach swojej gazety. Szok dla premiera, ale jeszcze większy dla rodziny, dla dzieci, które są, jak się okazało, przybranymi pociechami pana premiera wziętych z ponurych sal Domu Dziecka. Dobry uczynek, dobry gest pana premiera i jego żony, został podeptany i zszargany przez wstrętny szmatławiec jakim jest  ta gazeta. 
W Gdańsku paskudne padają słowa z ust zastępcy pani prezydent dotyczące wybuchu II wojny światowej. Zgrzyt, hańba gdańskiego Ratusza, prezydentowa milczy, on nadal pracuje, a haniebne słowa poszły w świat. Tu słowa przepraszam nie wystarczą.
Dutkiewicz, która nie reaguje na słowa swojego zastępcy, rozpętuje wojnę o Westerplatte, przywłaszczając sobie te ziemie zlane polską krwią do siebie, do swojego miasta, do swojego Ratusza. Idzie na wojnę z rządem, z parlamentem, a w tym zapewne bojowo będzie wspomagać ją opozycja. Chciałbym przypomnieć, że tak jak Warszawa, tak i Gdańsk, jest miastem wszystkich Polaków, jest polskim miastem i należy do każdego naszego obywatela, bez względu na to, gdzie mieszka. (Westerplatte również)
Berlin odznacza naszych obywateli (czy faktycznie naszych?) jeżdżą panie i panowie po ordery, po odznaczenia i z rąk niemieckich polityków otrzymują medale za walkę z narodem polskim, z Polską. Polacy (?) walczą z Polakami, a niedawny nasz okupant nagradza ich za to medalami i orderami. Najgorsze jest jednak to, że ci wracają do kraju i piastują wysokie państwowe stanowiska.
We Wrocławiu policja za uciekającym Ukraińcem oddaje osiem strzałów i w końcu zatrzymuje uciekiniera, ale czy w takim przypadku potrzebne było aż osiem strzałów? Nie wystarczyły dwa, ale celne? Sąd Apelacyjny zmienia wyrok sądu pierwszej instancji i orzeka, że Koalicja Europejska (PO), nie musi przepraszać pana Czarneckiego. Kierwiński pieje z zachwytu, co tam kara pieniężna, najważniejsze, że Platforma nie musi przepraszać znienawidzonego PIS-u, bo posła może i tam troszeczkę lubią, choć nie jestem tego taki pewny. I to wszystko wydarzyło się jednego dnia... 
Świat staje na głowie, faktycznie ludziom zaczyna brakować rozumu, przyzwoitości i honoru. Język nienawiści panoszy się w naszym życiu, zagląda wszędzie, do naszych domów, do szkół, do zakładów pracy. Dlaczego tak nisko upadamy, dlaczego staczamy się tak szybko w dół. Dlaczego dajemy przyzwolenie na takie rzeczy, które opisałem, dlaczego dajemy sobą manipulować, dlaczego wreszcie nie ma kar dla takich ludzi, którzy ostentacyjnie gardzą narodem, jak i naszym krajem. Czy wreszcie pójdziemy po rozum do głowy, czy będziemy czekać, aż wydarzy się to, co już nasz naród przeżył i okaleczony, z trudem wyszedł po latach niewoli. (t.m.i.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...