Wczoraj otrzymałem trzy przesyłki listowe, dostarczone przez Pocztę Polską, przyjąłem je, otworzyłem, przeczytałem i... - dlaczego o tym piszę? Otóż wczoraj przez kilka godzin słyszałem głos opozycji, że głosując korespondencyjnie w wyborach, narażam siebie i innych na zarażenie "Koronawirusem", bo moja koperta będzie zakażona. A wczorajsze koperty to proszę opozycji jakie były? Zarażone, czy nie? A jakie będą w następnych dniach, wolne od wirusów? Jeżeli opozycja uważa, że koperty są zarażone (zakażone), dlaczego nie zgłosi wniosku o zamknięcie poczty i nie wydawaniu listów i przesyłek? Niech przestanie działać sprzedaż internetowa, sprzedaż sklepowa, sprzedaż biletów kolejowych i tramwajowych, niech przestanie czy ustanie sprzedaż wszystkiego. Państwo nam wszystko dostarczy, państwo nam zapłaci, a do tego będziemy mogli ubiegać się o odszkodowanie. Wszyscy zajmiemy się walką z wirusem. Droga opozycjo, możesz mi powiedzieć jak rozpoczniemy tę walkę, skoro nic nie będzie działać? Wszyscy siądziemy do maszyn szwalniczych i zaczniemy szyć maseczki, fartuchy i inny sprzęt, którego nie ma w szpitalach? Lekarze chodzą bez rękawiczek, bez fartuchów i masek? Ja widzę co innego, widzę szpitale, a tam każdy lekarz w rękawiczkach, widzę przylatujące samoloty ze sprzętem, w końcu widzę centralne magazyny służby zdrowia, jak z pełnych magazynów wywożony jest towar do poszczególnych szpitali. Rząd samochodów oczekuje na załadunek.
Wczoraj na sali sejmowej oglądałem istny cyrk, te prawdziwe cyrki polikwidowali, więc jedyna rozrywka pozostała nam w Sejmie, gdzie posłowie-clauni odstawiają swoje numery. Wczoraj jasnymi gwiazdami sejmowego cyrku byli panowie: Budka, Tomczyk, Braun i od czasu do czasu Kropiwnicki i Kierwiński. Słaby to był program w wykonaniu tych panów, mówili jedno i to samo, ale cóż mają mówić, skoro nie mają żadnych innych argumentów. (a więc programu)
Nie dali rady, przegrali walkę o wybory, ale jak mogą wygrać, skoro ich posłowie nie mają podstawowej wiedzy na temat wyborów, nie wiedzą nic na temat Konstytucji, którą tak wymachują w Sejmie, nie wiedzą o stanach wyjątkowych, które można wprowadzić w kraju. Najlepszym tego przykładem jest program "Minęła ósma", gdzie redaktor Klarenbach bez skutku pyta posłów na temat stanu klęski żywiołowej, którą chcą wprowadzić. Nikt nie zna podstawowych zasad wprowadzania tych stanów. Droga opozycja, drodzy liderzy tych partii, zróbcie szkolenie dla swoich posłów z tego tematu, uświadomcie ich, kiedy i na jak długo można wprowadzać stan klęski żywiołowej i dopiero wysyłajcie ich do redaktora Klarenbacha.
Droga opozycjo, przestań przeszkadzać rządowi, ministrom w ich działaniu z walką z "Koronawirusem", nie chcecie pomagać, to przynajmniej nie przeszkadzajcie. (t.m.i.)
Wczoraj na sali sejmowej oglądałem istny cyrk, te prawdziwe cyrki polikwidowali, więc jedyna rozrywka pozostała nam w Sejmie, gdzie posłowie-clauni odstawiają swoje numery. Wczoraj jasnymi gwiazdami sejmowego cyrku byli panowie: Budka, Tomczyk, Braun i od czasu do czasu Kropiwnicki i Kierwiński. Słaby to był program w wykonaniu tych panów, mówili jedno i to samo, ale cóż mają mówić, skoro nie mają żadnych innych argumentów. (a więc programu)
Nie dali rady, przegrali walkę o wybory, ale jak mogą wygrać, skoro ich posłowie nie mają podstawowej wiedzy na temat wyborów, nie wiedzą nic na temat Konstytucji, którą tak wymachują w Sejmie, nie wiedzą o stanach wyjątkowych, które można wprowadzić w kraju. Najlepszym tego przykładem jest program "Minęła ósma", gdzie redaktor Klarenbach bez skutku pyta posłów na temat stanu klęski żywiołowej, którą chcą wprowadzić. Nikt nie zna podstawowych zasad wprowadzania tych stanów. Droga opozycja, drodzy liderzy tych partii, zróbcie szkolenie dla swoich posłów z tego tematu, uświadomcie ich, kiedy i na jak długo można wprowadzać stan klęski żywiołowej i dopiero wysyłajcie ich do redaktora Klarenbacha.
Droga opozycjo, przestań przeszkadzać rządowi, ministrom w ich działaniu z walką z "Koronawirusem", nie chcecie pomagać, to przynajmniej nie przeszkadzajcie. (t.m.i.)