Obserwatorzy

niedziela, 8 marca 2020

"DLA ODMIANY NA SPORTOWO" - 08.03.2020 (482)

Polityka, polityką, ale społeczeństwo też żyje innymi wydarzeniami. Byłem kiedyś sportowcem, trenowałem, grałem, walczyłem. Dzisiaj po tym wszystkim pozostało mi tylko oglądanie, kibicowanie i od czasu do czasu wyrażanie swojej opinii. Wczoraj oglądałem trzy pojedynki bokserskie, (mój ulubiony sport) i jeden mecz piłkarski. W piłkę nożną grałem dobrych kilkanaście lat, bez mała dwadzieścia jeśli do tego dodać okres gry w trampkarzach. Mecze w starszych grupach i ligach zakończyłem w wieku dwudziestu sześciu lat po odniesieniu kontuzji, karierę zakończyłem we Wrocławiu. Od tego czasu ochota na oglądanie piłki nożnej jakoś mi przeszła, po bolesnej kontuzji nie mogłem patrzeć na futbol, wolałem boks, choć on był i jest brutalniejszy od piłki nożnej. Zwykłe mordo-bicie podnieca kibiców, chodziłem na wszystkie mecze Stali Stalowa Wola, a później Gwardii Wrocław. Do dzisiaj pasjonuję się tym sportem, czyli boksem. Mam w nim bardzo skromniutki udział, bo tylko stoczyłem dwie walki w turnieju zwanym "Pierwszy krok" i obie zakończyłem zwycięsko, w tym jedną przed czasem. Później zostałem tylko kibicem.
Wczorajsza walka: Artur Szpilka - Siergiej Radczenko miała być wielkim powrotem tego pierwszego do wagi junior ciężkiej. Czy była? Nie, nie była. Nie była to walka o której można mówić wiele i bez przerwy. Wygrał Szpilka, leżąc dwa razy na deskach, a raz uratowany przez sędziego od ciężkiego nokautu. Przyznam się szczerze, nie lubię pana Szpilki, dawno w swoich wpisach proponowałem mu zakończenie kariery. On dla mnie nie jest żadnym bokserem, a wczoraj była to parodia boksu (z wyjątkiem dziesiątej rundy) i sędziowania. Setki jak nie tysiące walk oglądałem, ale takiej pomyłki sędziów to dawno, bardzo dawno nie widziałem. Takich sędziów powinno odsunąć się od sędziowania, albo wysłać ich na kurs sędziowski. Parodia!
Przegrał mój faworyt Adam Kownacki. Przegrał z Robertem Heleniusem i był to dziwny nokaut Polaka. Adam zapomniał, że przeciwnik też ma dwie pieści i też bije mocno, przekonał się o tym w czwartej rundzie. Silny cios potem kilka następnych i Adam Kownacki niezdolny do dalszej walki. Dla mnie to szok.
Biją się mężczyźni, biją się też kobiety, ale o tym kobiecym boksie tylko wspomnę. Nie lubię jak kobiety okładają się w klatce otoczonej linami, to nie dla nich sport. Joanna Jędrzejczak przegrała swoją czwartą walkę z Chinką Weili Zhang. Obie panie mocno porozbijane trafiły do szpitala na badania. Brrr... Opamiętajcie się panie, do tego walczyły na dzień przed Świętem Kobiet...Jak wy dzisiaj wyglądacie... Lepiej nie patrzcie w lusterko...
Na koniec zostawiłem piłkę nożną. Ostatnio kibicuję piłkarzom z Białej Piskiej czyli tamtejszemu Zniczowi. Pierwszy mecz rundy rewanżowej i sromotna porażka na własnym boisku aż 0:4. Nic się nie stało - powiadali kibice Znicza po meczu, a ja wam powiem panowie, że się stało. Rywal prezentuje taki sam poziom jak Znicz, nie ma żadnej wielkiej różnicy, ani klasy, ta porażka powinna boleć, z tej porażki powinniście wyciągnąć wnioski. Coś nie poszło tak? Co, panie trenerze?  (t.m.i.) 

sobota, 7 marca 2020

"JAK W KALEJDOSKOPIE" - 07.03.2020. (481)

Nie tylko pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, ale wydarzenia polityczne również. Co godzinę a nawet mniej, mamy nowe informacje, które niekiedy przyprawiają nas o przysłowiowy ból głowy. Wczoraj zastanawiałem się czy prezydent podpisze ustawę "telewizyjną" czy nie. Podpisał! Spodziewałem się tego, ba byłem i jestem za tym podpisem, ale nie spodziewałem się, że oprócz podpisu, pan prezydent zażąda głowy Jacka Kurskiego, który został złożony na ofiarnym ołtarzu panu prezydentowi. Nie wiem za jakie czyny i za jakie grzechy, pan Jacek Kurski podpadł panu prezydentowi, może za Zenka Martyniuka? Może za wysokie nakłady pieniężne na produkcje programowe? Nie wiem, na razie nie chcę rozgryzać tego tematu, może później. Może w innym czasie.
O "Koronawirusie" krótko, bo wiadomości o nim mamy wystarczająco dużo. Dodam tylko, że mamy już pięć potwierdzonych chorych i oby na nich się to zakończyło.
Opozycja, ale również sympatycy opozycji szaleją po podpisaniu ustawy "telewizyjnej", znów zalewają portale społecznościowe wiadomościami, jakoby przez ten podpis umrze kilkanaście tysięcy ludzi na raka. Nie mam siły walczyć z takimi głupimi wpisami i nie odpowiadam na takie wpisy, na takie zaczepki. Nie dogodzi nikt takim ludziom, którzy nie widzą i nie słyszą nic innego, jak tylko głos pana Szczerby, Kierwińskiego, czy Jońskiego. Lepiej odpuścić i nie czytać takich wpisów. Skąd ci ludzie biorą takie przykłady, a... Już wiem, to od pana Grodzkiego. Wiecie, tego od tych wypchanych kopert. Otóż ten pan wracał samolotem z Włoch (wiecie o epidemii tam) i na lotnisku w Polsce nie chciał wypełnić standardowego kwestionariusza pokładowego. No jak to, "ON", trzecia osoba w Polsce ma wypełniać jakieś kwestionariusz? Do tego polecenie wydaje mu jakaś stewardessa, czy kapitan samolotu? Jak oni mogą się tak do niego zwracać, przecież jest MARSZAŁKIEM. Wiecie kogo mi ten pan przypomina? Takiego chłoptasia, który na złość matce nie założył nauszników na uszy i postanowił sobie je odmrozić. Na złość wszystkim! Tak postępuje i pan Grodzki, zrobię wszystkim na złość i nie wypełnię kwestionariusza. Wiecie zapewne jak takiego pana nazwać, ale ja niczego wam nie podpowiadam.
I tak na koniec jeszcze o sędziach. Nie odpuszczają, walczą, straszą. Sędzia Juszczyszyn jedzie do Luksemburga do TSUE, tam będzie udawał męczennika polskiego sądownictwa. Czy warto robić z siebie błazna, panie sędzio Juszczyszyn??  (t.m.i.)
(Ps - z ostatniej chwili. Prezydent zapowiedział przekazanie na walkę z wirusem, a później na onkologię 2 miliardy 750 milionów złotych) 

piątek, 6 marca 2020

"PODPISZE CZY NIE?" - 06.03.2020 (480)

Zastanawiam się od czego tu zacząć, wiadomości jest dużo, problemów jeszcze więcej i trudno wysunąć jakąś wiadomość na plan pierwszy. Z pewnością najwięcej się mówi o "Koronawirusie", wyborach prezydenckich i mimo wszystko o napiętej sytuacji na Bałkanach, a konkretnie o Grecji.
W kraju mamy kolejny atak kasty sędziowskiej na ... Właśnie, w kogo uderza kasta sędziowska swoimi sądowymi wyrokami, w rząd, w nas, czy w samych siebie. Ostatnie wyroki wołają o pomstę do nieba, ale tego kasta udaje, że nie widzi, nie gani swoich sędziów, nie przeprasza, odnoszę wrażenie, że pochwala takie wyroki, a tym samym podsyca i tak już napiętą "czerwoną" linę, która w każdej chwili może być zerwana. Uniewinniający wyrok pana Frasyniuka, powoduje wzrost agresywności u ludzi słabych, chwiejnych, podatnych na sugestie. Już wczoraj mogliśmy odnotować skutki tego wyroku, mężczyzna z cieczą łatwopalną i koktajlem Mołotowa, chciał podpalić gmach Telewizji Polskiej.  Uniewinniony od zarzutów pan Frasyniuk, ostrzega posła Tarczyńskiego przed pobiciem. Skoro mówi, aby poseł kupił sobie ochraniacz na zęby, to do tego zmierza wypowiedz Frasyniuka. Oj, niedobrze się dzieje.
Dzisiaj o północy mija termin podpisania ustawy o dotacji dla telewizji. Wszyscy zastanawiają się czy prezydent podpisze, czy nie podpisze. Ale mają dylemat, nie ma co? A mają go, stworzonego przez siebie i dla swojego użytku. Tak, to posłowie opozycji stworzyli ten dylemat i wałkują go jak tylko mogą i gdzie mogą, a więc wałkują go wszędzie. Głupie stawiają diagnozy, bo czyż te dwa miliardy uratują chorych na raka? Wszyscy nagle wyzdrowieją, wstaną ze szpitalnych łóżek i udadzą się do domów. Złudna nadzieja. Nie będę rozpisywał się na ten temat, bo trudno dotrzeć do ludzi, którzy uważają, że te dwa miliardy uratują naszych chorych.
Opozycja szaleje, premier ogłosił, że przeznacza 100 milionów złotych na walkę z wirusem i nazajutrz już odezwała się pani z Platformy rządząca w Zielonej Górze, że rząd ją okłamał bo jeszcze nie otrzymała pieniędzy. Tylko ręce załamać! Czy w tej opozycji nie ma ludzi trzeźwo myślących? Grzmi, że nie ma pieniędzy na tę chorobę, a pod gmach jej urzędu podjeżdżają nowiutkie samochody zakupione przez tę panią. A mogła przeznaczyć pieniądze na tę chorobę. Obłuda!
Polacy szykują się do wyjazdu na pomoc Grecji obleganej przez emigrantów. Ponad stu ochotników z Policji i Straży Granicznej pojedzie strzec granicy turecko-greckiej. Może powstrzymają tych uchodźców... (t.m.i.)

czwartek, 5 marca 2020

"OPOZYCJA JAK KAMELEON" - 05.03.2020 (479)

Nie mogłem uwierzyć w to co usłyszałem i zobaczyłem dzisiaj w telewizji. To nasza opozycja? To nasza Platforma, PSL i Lewica? Przecierałem oczy ze zdumienia, niby ci sami posłowie i posłanki, a jacyś inni. Oczywiście nie w wyglądzie zewnętrznym, ale w mówieniu, bo to od razu każdemu rzuciło się w oczy. Nie ma już ataku na rząd, nie ma ataku na PIS (ciekawi mnie jak długo), już opozycja mówi same superlatywy na temat działań rządu w sprawie "koronawirusa", aż człowiekowi chce się żyć, chce się mieszkać, pracować. Czy tak nie powinno być zawsze? 
Posłuchajcie co mówi pani Kidawa-Błońska, co mówi Kosiniak-Kamysz, co mówią inni opozycjoniści. Zastanawiam się skąd taka nagła zmiana, kto i co ich tak zmieniło, czyżby wybory? A do nich coraz bliżej i bliżej, a może kampania niebawem się zakończy? Wszystko możliwe, bo gdyby zapanowała epidemia, z pewnością kampania wyborcza nie miałaby sensu. Zakaz zgromadzeń dopełniłby to co wywołał wirus. W pamięci ludzi pozostałby zapis sprzed epidemii, a tam nie najlepsze zanotowała opozycja wyniki.
Sądy nadal bojkotują nasze państwo, nas, jako społeczeństwo, a wyroki jakie wydają wołają o pomstę do nieba. Czy nikt z tej sędziowskiej kasty nie widzi tego problemu, nie widzi tych skandalicznych wyroków? Jak tacy sędziowie mogą spokojnie zasypiać, jak mogą rozmawiać z sąsiadami, jak chodzić na spacery ze swoimi dziećmi, no jak? Czy ten pan, czy pani sędzia nie słucha radia, telewizji, nie czyta gazet, nie słucha głosów społeczeństwa? Są głusi i niemi?
Wczoraj pisałem o Grekach i sytuacji jaka tam panuje z emigrantami i cieszę się, że rząd polski chce udzielić pomocy Grekom. To się liczy w Europie i świecie. Skoro Unia nie może sobie poradzić, my zróbmy to, co Unia powinna zrobić dawno, dawno temu. (t.m.i.)

wtorek, 3 marca 2020

"CZY POLSKA POMOŻE GRECJI?"- 04.02.2020 (478)

W kraju trwa kampania prezydencja, trwała, a raczej trwało oczekiwanie na przyjście "koronawirusa" przez opozycję, która w końcu doczekała się go! Przyszedł dzisiejszej nocy, pacjent znalazł się w szpitalu w Zielonej Górze, z tego co wiem, jest to młodszy wiekiem pacjent, ale szczegółowych danych brak. I dobrze, bo dziennikarze zaraz by robili sensację, a opozycja nie dałaby człowiekowi spokoju.
Na południu Europy zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Fala emigrantów zaczęła forsować granice na przejściu granicznym Turcji z Grecją. Zachęcona przez rząd turecki rzesza emigrantów chyba z całego afrykańskiego kontynentu, ruszyła na podbój Europy. Na drodze stanęła Grecja, państwo niewielkie, ale kluczowe na drogowskazie "uchodźców", szukających lepszego, wygodniejszego życia. Niewielki kraj odparł pierwszy atak, ale czy wytrzyma następne ataki? Nie wiem, padły pierwsze strzały ostrzegawcze, stwierdzono dwa śmiertelne zgony, czy to nie rozzłości muzułmańskiego ludu?
Zastanawiam się czy Polska pomoże Grekom, bo ci już zwrócili się do Unii o pomoc, ale przecież Unia nie ma wojska, nie ma policji, czy straży granicznej. Czy Polska nie powinna pierwsza zaoferować pomoc i razem z Grekami stanąć w obronie granic naszej wspólnoty? Może odezwą się głosy przeciwne mojemu projektowi, ale czy taki ktoś chce żyć wspólnie z kimś o odmiennej kulturze i wierze? Czy stać nas na utrzymywanie takich ludzi? Opozycja krzyczy, że rozdajemy na lewo i prawo pieniądze na swoich rodaków, a co będzie mówiła i robiła, gdy przyjdzie nam utrzymywać gości z Turcji. Czy są jeszcze ludzie, którzy chcą ochoczo przyjmować muzułmanów, tak jak to czynili w okresie rządów pani Kopacz? Są jeszcze tacy?
Nie będę dzisiaj rozpisywał się nad tym, ale przyrzekam, że niebawem powrócę do tego tematu, bo przebywając w Grecji, wiem jak wygląda życie wspólnie z ludźmi o odmiennym wyglądzie, odmienną kulturą i wiarą. Postaram się to przybliżyć czytelnikom. (t.m.i.)  

"NO I CO DALEJ? " 04.03.2020. (477)

Dwa tygodnie nie pisałem, dwa tygodnie nie zabierałem głosu, czytałem, słuchałem, patrzyłem na to co dzieje się w Polsce i na świecie. Każdy zna sytuację w kraju, każdy wie co to koronawirus, każdy zapewne już wie, jakie stosować środki i co robić, aby uniknąć zarażenia. Kampania prezydencja w toku, odbywają się spotkania, konwencje i oskarżenia kandydatów, przede wszystkim obecnego prezydenta. Pomiędzy kandydatami też trwa zażarta walka, też są oskarżenia, pomówienia. Kampania staje się brutalna, z każdym dniem coraz bardziej i coraz mniej zaczyna się podobać ludziom. Nie taką kampanię sobie co niektórzy wyobrażali. Trwa atak opozycji na rząd, o wszystko, mnożą się nieprawdziwe wiadomości, są pomówienia, a gdy te są obalane, nikogo nie stać na słowo "przepraszam". W programach telewizyjnych występują chyba zaprogramowani "wariaci", którzy swoimi wystąpieniami powodują u niektórych ludzi odruch wymiotny. Taki pan Joński, pan Sowa, czy różne panie z różnych partii wprawiają  słuchaczy w osłupienie. Po co zapraszani są do studia? Kiedyś byłem przeciwny ich zapraszaniu, ale teraz machnąłem na to ręką, niech zapraszają, niech wszyscy wiedzą ilu w danej partii jest idiotów.
W świecie też zaczynają się dziać niepokojące sytuacje, imigranci z Turcji, ruszyli do przejść granicznych, chcą ponownie dostać się do Europy. Współczuję małej Grecji, państwo to stało się przystanią dla emigrantów w drodze do bogatej Europy. Na razie Grecja dzielnie walczy, ale czy bez pomocy Unii i innych państw da radę? 
(Na razie to wszystko po tak długiej mojej nieobecności, postaram się częściej tutaj wracać)  
(t.m.i.) 

czwartek, 20 lutego 2020

"WOJNA NA CAŁEGO" - 20.02.2020. (476)

W. Nowicka: "Trudno urodzić dziecko dwóm mężczyznom, ale był taki przypadek..."
Olbrychski w oparach absurdu: "Prędzej wybaczyłbym targowiczanom, niż obecnie rządzącym..."
"Kolejna osoba oskarża prof. Grodzkiego o przyjęcie łapówki..."
"Grodzki wyrwał pieniądze od umierającej..."
"Co krzyczała opozycja do Lichockiej? Publikujemy stenogramy z Sejmu, a tam popis chamstwa..."
                                                    Uff... chyba wystarczy tych cytatów, znamy je z codziennych wypowiedzi ludzi, którzy zostali wybrani przez nas - suwerena - do pełnienia zaszczytnej funkcji posła. Słowo "zaszczytny" jest już tak nieaktualne, że chyba niedługo przestaniemy go używać. Wojna na górze, wśród polityków trwa, wojna na dole wśród ludzi też trwa i z każdym dniem przybiera na sile. Już nie wystarczają ładne słowa, poprawna polszczyzna, dzisiaj kto wypowie bardziej wulgarne słowo jest czczony i poważany. Prześcigają się więc posłowie i zwykli ludzie, język nienawiści rozwija się jak najgorsza zaraza i trudno będzie ją zatrzymać, wyleczyć. Do tego kłamstwa, które bolą jeszcze bardziej niż wulgaryzmy jakie goszczą w przestrzeni publicznej. Kłamią wszyscy, kłamią w żywe oczy, bo nawet gdy takiemu panu, czy takiej pani przedstawi się cytaty, to i tak zapiera się tych słów. Ręce opadają. Nie chce się słuchać takich wywodów, nie chce się patrzeć na takich ludzi, a ci nie zważając na nic, pchają się przed kamery wszystkich stacji telewizyjnych. Byle stanąć przed mikrofonem, byle być na pierwszym planie i gadać i gadać, zagłuszyć wszystkich. Tak postępują dzisiejsi politycy.
Nie przestrzegają podstawowych zasad, nie obowiązują ich przepisy prawa, mają gdzieś, empatię, uczciwość, wrażliwość, to pozostawili daleko poza sobą, teraz na pierwszy plan wysuwają swoje "ego". Chcą stać w pierwszym szeregu, na piedestale z wypiętą piersią, idą w tym kierunku nie patrząc na nic. Grodzki, wielki orędownik przeznaczania pieniędzy na onkologię, sam ciągnie zyski z ludzi, których operuje i wie że stoją jedną nogą nad grobem. To go nie wzrusza, nie wzrusza go chęć tych ludzi do życia, chęć walki z rakiem, on tylko patrzy na dobro materialne, na pieniądze. Nie gardzi złotówką, przytula do siebie szeleszczące papierki euro i zielone dolary. To jest jego celem, to pójdzie na samochód, na dom, a nie na zdrowie człowieka, tym niech się martwi rodzina, która pogubiona w codziennych sprawach, gubi się w tym wszystkim. Nie panuje nad sytuacją nie rozróżnia dobra od zła, daje, bo tego żąda, ten co ma leczyć. Bierze i zaprzecza, wysuwa absurdalne pozwy przeciwko tym, którzy upublicznili jego zachłanność, jego pazerność. Atak przeciwko faktom. Zastrasza i tak zastraszonych ludzi, nie przyznaje się do niczego, władza go obroni, ale zapomina o jednym. Kiedyś przyjdzie po niego sprawiedliwość i go surowo osądzi i wówczas nie powinno być żadnej litości, żadnego pobłażania, czy darowania winy. Słowem przepraszam, nie odkupi winy i cierpienia nie tylko tych umierających, ale ich bliskich, matek, żon, dzieci.
Brutalny nastał czas w naszym kraju, brutalne są słowa zwykłych ludzi, którzy też nie panują nad słowem i czynem. Sypią się bluzgi w portalach społecznościowych, jeden na drugiego zieje jadem i ogniem, chamskie słowa królują wśród rozmówców, którzy nikogo nie oszczędzają, nie mają takiej potrzeby. Trudno zrozumieć takie zachowania, trudno to pojąć, bo jak można o czymś pozytywnym myśleć, skoro Polak, na mównicy brukselskiej sieje ogniem i jadem na władzę, na ludzi, a potem udaje człowieka pokornego i staje do walki o prezydenturę. To niebywałe, dlaczego ludzie nie mają w sobie ani krzty krytyki, dlaczego nie słuchają innych, tylko z bezczelnym tupetem pchają się do władzy. Trudno to zrozumieć. Jak widzicie wojna trwa i niestety, końca ani rozejmu nie widać. Może po wyborach prezydenckich?... (t.m.i.)   

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...