Dwa tygodnie nie pisałem, dwa tygodnie nie zabierałem głosu, czytałem, słuchałem, patrzyłem na to co dzieje się w Polsce i na świecie. Każdy zna sytuację w kraju, każdy wie co to koronawirus, każdy zapewne już wie, jakie stosować środki i co robić, aby uniknąć zarażenia. Kampania prezydencja w toku, odbywają się spotkania, konwencje i oskarżenia kandydatów, przede wszystkim obecnego prezydenta. Pomiędzy kandydatami też trwa zażarta walka, też są oskarżenia, pomówienia. Kampania staje się brutalna, z każdym dniem coraz bardziej i coraz mniej zaczyna się podobać ludziom. Nie taką kampanię sobie co niektórzy wyobrażali. Trwa atak opozycji na rząd, o wszystko, mnożą się nieprawdziwe wiadomości, są pomówienia, a gdy te są obalane, nikogo nie stać na słowo "przepraszam". W programach telewizyjnych występują chyba zaprogramowani "wariaci", którzy swoimi wystąpieniami powodują u niektórych ludzi odruch wymiotny. Taki pan Joński, pan Sowa, czy różne panie z różnych partii wprawiają słuchaczy w osłupienie. Po co zapraszani są do studia? Kiedyś byłem przeciwny ich zapraszaniu, ale teraz machnąłem na to ręką, niech zapraszają, niech wszyscy wiedzą ilu w danej partii jest idiotów.
W świecie też zaczynają się dziać niepokojące sytuacje, imigranci z Turcji, ruszyli do przejść granicznych, chcą ponownie dostać się do Europy. Współczuję małej Grecji, państwo to stało się przystanią dla emigrantów w drodze do bogatej Europy. Na razie Grecja dzielnie walczy, ale czy bez pomocy Unii i innych państw da radę?
(Na razie to wszystko po tak długiej mojej nieobecności, postaram się częściej tutaj wracać)
(t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz