Tak mówi polskie przysłowie i to sprawdza się w życiu. Mamy trzeci dzień po wyborach, a "Król Europy", Przewodniczący Rady, ani myśli pogratulować PIS-owi zwycięstwa w wyborach. Dyplomata z Bożej łaski, czy tak powinien postępować prawdziwy dyplomata, człowiek honorowy i uczciwy? Najwięksi wrogowie składają sobie gratulacje, życzenia, tak przewidują protokoły dyplomatyczne i to czynią różni ludzie. Nie czyni tego tylko Donald Tusk. Na kogo on się obraził, na Kaczyńskiego, rząd, czy zwykłych ludzi. Na mnie się obraził? Za to, że głosowałem tak jak pozostałe osiem milionów Polaków za PIS-em?
Wielu Polaków na forach społecznościowych ma za złe, że przebywający poza krajem ludzie, głosują w wyborach. Różne padają argumenty i różne słowa, padają bardzo wulgarne wypowiedzi, z których ogólnie wyłania się stwierdzenie, że nie chcą aby nasza Polonia głosowała i brała czynny udział w życiu naszego kraju. Dlaczego tak mówią? Zastanawiam się nad tym, zastanawiam się dlaczego używają takiego wulgarnego słownictwa, co im zawinili ci ludzie, którzy w tej chwili przebywają z daleka od kraju. Wchodzę na ich profile i widzę samych wykształconych ludzi, jeden po studiach, drugi, trzeci po jakiejś tam aplikacji, sami menadżerowie pracujący w zagranicznych firmach, których nazwy trudno wymienić, tak są złożone i to właśnie oni tak bluzgają tym słownictwem. Zwykłego poczciwego ciężko pracującego "robola", nie uświadczysz. Sama elita i towarzyska śmietanka, przytakująca sobie po każdym obraźliwym wpisie. Dlaczego nic nie napiszą o panu Tusku, jakby nie było on też czasowo (a może na stałe) przebywa na obczyźnie. On może wtrącać się w krajowe sprawy, głosować, a zwykły człowiek z małego miasta, czy małej wioski już nie może tego robić? Takich "panów" mamy w kraju? Tak się podzielili i tak się zorganizowali, że myślą, że wszystko im wolno? A co ty panoczku i paniusiu reprezentujesz sobą, szkoły masz? Jakie? Prywatne kursy, za które zapłacili twoi rodzice? Nie wyrzucili cię z tej szkoły, przepuszczali cię z klasy do klasy, z semestru na semestr, bo brali za ciebie dotacje, pieniądze były ważniejsze niż twoja nauka i twoja wiedza. A teraz wymądrzasz się, próbując "gnoić" innych ludzi, często bardzo skromnych i uczciwych. Wstyd.
Inna grupa ludzi, tym razem tych, którzy przebywają na obczyźnie też nie szczędzi ciętego słownictwa dla tych, którzy mają odmienne zdanie od nich, dotyczące naszego życia w Polsce. Z kolei oni mają nam za złe, że nie wybraliśmy tych, których oni by chcieli. Zarzucają nam tu w kraju, że jest nam źle, że mamy biedę, że sprzedaliśmy się za pięćset złotych i popadamy i popadniemy w skrajną nędzę. Droga Polonio Grecka, martwicie się o nas, wmawiacie nam, że PIS doprowadzi kraj do ruiny, było tak dobrze, a teraz z kraju zrobi się ruina. Zapytam się was delikatnie, kiedy wyjechaliście z Polski do tej "bogatej" Grecji, za panowania PO, czy PIS. Tak dobrze wam w tej Grecji, mam powiedzieć co wy tam robicie, co robią Polki w Niemczech, czy w innych krajach? Nie powiecie nigdy, że podcieracie tyłki tamtym ludziom, że na kolanach szorujecie ich podłogi i usługujecie im jak dawni niewolnicy usługiwali swoim panom. Czy nie lepiej wrócić i pracować tutaj w swoim kraju? Zaręczam was, nikogo tutaj nie biją, nikomu nic nie zabraniają, możecie robić i mówić, co tylko chcecie. Nie słuchajcie TVN-u i Gazety Wyborczej, przyjedzcie, zobaczcie, popytajcie. Demokracja kwitnie na całego, można krzyczeć i strajkować ile tylko będziecie chcieli i gdzie chcieli. Złotówka, nasz pieniądz, też jest warty oszczędzania go, lepiej stoi niż to wasze euro, też można kupić dużo towarów. A pensje? Widzicie ilu Polaków jako turystów przyjeżdża do Grecji, gdyby nie było ich stać, nie widzielibyście naszych rodaków przez długie lata. Przede wszystkim nie obrażajcie tych, którzy mają odmienne zdanie od waszego, uszanujcie ich poglądy, a nie tylko wulgaryzmami chcecie go zdyskredytować. Czy chcecie iść śladami pani Jandy, która porównuje wyborców PIS do prostytutek? Mam przytoczyć innych? Chyba wystarczy to jedno nazwisko.
Kończąc, jeszcze raz powiem, z chama nikt nie zrobi pana.
(t.m.i.)