Pogoda we Wrocławiu poprawia się z godziny na godzinę, coraz cieplej, jest też słoneczko. W Grecji też zapewne ciepło, to nie to co u nas, ale co tam nam się równać do tamtego klimatu. Wspomniałem o tym, bo właśnie dzisiaj z wyspy Zakintos wraca kuzynka z córką i małym wnukiem. Odwiedzają Grecję każdego roku, tym razem spytały o radę mnie. Gdzie jechać, jakie wybrać miejsce, bo tak dużo zwiedziły już miejsc w Grecji, że chciały jakiejś odmiany, jakiegoś miejsca ciekawego a ładnego. Wybrałem dla nich Kefalonię i Zakintos, wyspy leżące opodal siebie, nieduże, ale piękne. Kefalonię, a zwłaszcza Argostoli znam dość dobrze, byłem tam wielokrotnie, podoba mi się, ale nie chciałem na siłę narzucać tej wyspy moim kuzynkom. Jako alternatywę poleciłem Zakintos, tam nie byłem, ale wiele słyszałem i czytałem na jej temat. Jutro dowiem się szczegółów, mam nadzieję, że przypadła do gustu kuzynkom wspomniana wyspa.
Nie wypada nie wspomnieć o najbliższym sąsiedzie Grecji, Turcji, własnie ten kraj rozpoczął działania wojenne na Bliskim Wschodzie, w Syrii. Grecja leży w tym rejonie, wprawdzie nie bezpośrednio w rejonie walk, ale chyba powinna być zaniepokojona poczynaniami swojego sąsiada. Chyba Grecy zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie powstaje obok nich. Nie mam telewizji greckiej, Polacy mieszkający w tym kraju, z pewnością zwrócą uwagę na ten fakt, chyba, że znów (niektórzy) powiedzą, że to ich nie obchodzi. A powinno, bo to interesuje cały świat, Polskę również.
(t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz