Obserwatorzy

czwartek, 26 września 2019

"POWRACAM DO POLITYKI" - (26.09.2019 - 398)

Pora powrócić do polityki, spraw bieżących, wszak kampania wyborcza w toku, czas szybko leci, głosowanie coraz bliżej. Brutalna jest ta kampania, nie poznaję wielu posłów, tak się zmienili na czas kampanii, zmienili radykalnie swoje poglądy a dotyczy to szczególnie posłów z PSL-u jak i ze stowarzyszenia Kukiz -15. Przyjrzyjcie się im dokładnie w telewizji, zobaczcie ich zacietrzewione miny, ściśnięte usta, nastroszone brwi, a do tego nie przebierają w słowach. 
Przeprosili się też posłowie Platformy Obywatelskiej z Telewizją Polską, zaczęli przychodzić do studia i wygłaszać znów te swoje niedorzeczne tezy. Nie mają żadnych skrupułów, brną w kłamstwach tak jak dawniej, dalej wciskają nam swoją narrację i choć oglądam ich od niedawna, mam ich już serdecznie dość. Znów wciskają mi "ciemnotę", że białe jest czarne, a czarne to białe. Mam oczy i widzę jakie to są barwy, niepotrzebni mi tacy daltoniści z Platformy Obywatelskiej.
Czy warto coś pisać o pani Klaudii Jachirze? Nie, nie będę o niej pisał, zbyt mocno zalazła ludziom za skórę, abym teraz tutaj o niej wspominał, nie zasługuje na to. Czym mniej będziemy o niej mówić i pisać, tym lepiej dla nas. Taka kobieta nie zasługuje na żaden szacunek z mojej jak i z waszej strony. Zbyt dużo nam naubliżała i do tego czuje się bezkarna, ba wręcz chroniona przez swoich kolegów z PO - KO (Platforma Obywatelska).
To na razie tyle jak na pierwszy mój wpis po długiej przerwie. (t.m.i.)

"WAKACJE NA MAZURACH -2019" - (10 - 397)

12.06.2019r. ŚRODA =
                                      Wczoraj, tuż przed końcem pracy w zakładzie Małgosi włączył się alarm p/pożarowy i natychmiast zjawiło się kilka oddziałów straży pożarnej. Paniki nie było, bo większość pracowników była już w domu, ale Małgosia najadła się strachu. Z kierownictwa zakładu nie było nikogo.
Nadal gorąco, upały doskwierają wszystkim, dzisiaj na Mazurach ma być trzydzieści jeden stopni. Ufff... Przydałby się deszczyk. W Rogalach spokój, rolnicy zwożą zbelowane siano, dzieci chodzą do szkoły i z utęsknieniem spoglądają na kartki kalendarza... Jeszcze parę dni.
Wraz z pomocnikiem kończę robienie pomieszczenia dla drobiu, bo w tej chwili na noc, moje małe gąsiaczki przynoszę do domu (małe pomieszczenie gospodarcze mam). Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się zakończyć te prace i już dzisiaj gąski i kaczuszki będą nocowały w nowym pomieszczeniu w stodole.
(t.m.i. CDN...)

"WAKACJE NA MAZURACH -2019" - (09 - 396)

11.06.2019. WTOREK =
                                        Ostrzeżenia w sprawie upałów w całej Polsce, temperatura przekracza trzydzieści stopni. Fala gorącego powietrza zalała nasz kraj. W Rogalach nowo wybrany sołtys nic nie robi sobie z panujących upałów i mozolnie zbiera podpisy pod petycją w sprawie tzw. "Leżącego policjanta", o którym wielokrotnie pisałem. Brawo Panie Sołtysie, może wreszcie poprawi się bezpieczeństwo w naszej wiosce i przejeżdżające samochody nie będą terroryzować nas i naszych dzieci.
(t.m.i. CDN...)

środa, 25 września 2019

"WAKACJE NA MAZURACH 2019" - (08 - 395)

10.06.2019. PONIEDZIAŁEK =
                                                    Gorące, zwrotnikowe powietrze dotarło do Rogal, wszyscy odczuwamy lejący się żar z nieba. Temperatura dochodzi do dwudziestu ośmiu stopni ciepła, we Wrocławiu jest znacznie wyższa.
W wiosce cisza i spokój, dzieci w szkole, rolnicy leniwie kręcą się po podwórkach, ospałe życie toczy się w wiosce. Ja też siedzę w domu, za gorąco aby wychodzić na podwórko. Żona pojechała do Grajewa, musi pobrać pieniądze z konta, zrobić trochę zakupów, no i spotkać się z rodziną.
Wieczorem wybiorę się do znajomych, może trochę ochłodzi się i będzie można posiedzieć na podwórku. U piłkarzy nożnych nastąpiła wspaniała metamorfoza, po wygranym meczu z Macedonią Północną w bardzo kiepskim  stylu, dzisiaj na Stadionie Narodowym oglądaliśmy nie tę drużynę. Przeciwnika mieliśmy groźnego, zespół Izraela w dotychczasowych meczach prezentował się nadzwyczaj dobrze i spora część kibiców obawiała się dzisiejszego meczu. Wygraliśmy cztery do zera (4:0) i jesteśmy samodzielnym liderem w naszej grupie. Brawo Polacy! Tak trzymać!
(t.m.i. CDN...)

"WAKACJE NA MAZURACH 2019" - (07 - 394)

09.06.2019r.
                    Na pogodę nie narzekam, ciepło, chociaż wczoraj wieczorem trochę popadało, ale minimalnie. Burza znów ominęła Rogale.
Remont świetlicy jeszcze nie zakończony i nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle zostanie doprowadzony do końca. Droga gminna z Rogal do Rakowa też spoczęła gdzieś głęboko w biurku Urzędu Gminy w Białej Piskiej. Nie ma pieniędzy. Droga powiatowa - szkoda pisać! Nowy sołtys złożył podanie w Piszu (pisałem o tym wielokrotnie) aby na jezdni położyć tzw. "Leżącego policjanta", specjalny wypukły garb na jezdni zmuszający kierowców do ograniczenia prędkości. Stojący znak ograniczający prędkość do trzydziestu kilometrów jest ignorowany przez kierowców, szczególnie kierowców dużych 16-tonowych tirów (blaszaków), którzy codziennie rano  (godzina szósta) budzą mieszkańców dudniącymi samochodami. Według mnie szybkość dochodzi nawet do siedemdziesięciu kilometrów na godzinę, blaszana naczepa dudni niesamowicie, a tiry hamują dopiero przed wjazdem na niewielki mostek. Oj, przydałby się w tym miejscu policyjny patrol, mandaty by się posypały i to duże.
Skoro jesteśmy przy pieniądzach, chciałbym wspomnieć, że nowa pani Burmistrz ma nie lada orzech do zgryzienia. Miejska kasa pusta, poprzedni Burmistrz pozostawił długi i to spore, ludzie chcą zmian, poprawy, a tu nie ma z czego "wytrzepać złotówek. Chyba, że z rękawa, teraz ciepło, pani Burmistrz chodzi w bluzeczce na krótki rękaw, więc niewiele pieniędzy można "wytrzepać" z takiego rękawa.
Ale żarty na bok, nie ma przemysłu, nie ma sponsorów, nie ma pieniędzy. Stara prawda, ale czy jakoś nie można temu zaradzić? Może w większym stopniu powinniśmy położyć nacisk na turystykę w naszym regionie? Mamy jeziora, ładne wsie, krajobrazy, lasy, pomyślmy jak wykorzystać te nasze dobra natury, rozwińmy turystykę, zainwestujmy w nią, zróbmy ścieżki rowerowe od jeziora do jeziora, od wioski do wioski, zareklamujmy nasze "dobra" w miastach nas otaczających, a jest ich dużo. Olsztyn, Giżycko, Ełk, Grajewo, Łomża czy nawet Warszawa... z tych miast też mogą przyjeżdżać do nas turyści, zwłaszcza, że infrastruktura drogowa poprawia się.
Ostatnio kupiłem widokówki z widokiem Białej Piskiej, ładne, ale cóż z tego, skoro takie same kupuję co roku od kilku lat. Nie można stworzyć innych, ładniejszych, pokazujących teraźniejsze czasy. Róbmy jakieś kiermasze, albo dofinansujmy rolników, którzy ze swoimi wyrobami pojadą na kiermasze do Wrocławia, Poznania, Gdańska i tam będą promować nasze regionalne produkty, które tutaj wytwarzają i z których jesteśmy dumni. Do Wrocławia na takie kiermasze zjeżdżają rolnicy - producenci z różnych stron kraju. Są górale, są poznaniacy, rolnicy z lubelszczyzny, tylko naszych nie widać.
Warto wydać parę złotych i promować nasze produkty, a chyba mamy się czym pochwalić, jeszcze istnieje nasza gminna tradycja, pokażmy ją innym - może uda się nam rozsławić nasz region? Oby tak się stało!
A w wiosce? Cisza, spokój - wiadomo, dzisiaj niedziela. Domostwa pustoszeją, ludzie jadą do rodziny, nad wodę, do znajomych. Pogoda wspaniała, a zapowiadają jeszcze ładniejszą i cieplejszą aurę!
(t.m.i. CDN...)

:WAKACJE NA MAZURACH 2019" - (06 - 393)

08.06.2019r.
                    I znów będzie grzało, piszę to wcześnie (godzina piąta rano) nie mogę spać, za wcześnie położyłem się wczoraj. 
W wiosce wybuchła afera, jedno małżeństwo oddało sąsiadowi w dzierżawę trochę ziemi (łąki - nie wiem ile hektarów) nie powiadamiając go, że ziemia ta jest obciążona egzekucją komorniczą. No i wczoraj późnym wieczorem "mleko" się rozlało, odbyła się egzekucja komornicza, czyli przetarg. Zaskoczony sąsiad dowiedział się o tym fakcie ostatni, jego plany runęły jak domek z kart w jednej chwili.
Kupił krowy, zainwestował w nie, zainwestował również w łąkę, nawoził ją, kosił, utrzymywał w dobrej rolniczej strukturze i nagle, wszystko szlag trafił. Kilka hektarów odeszło, sporo bel siana również i jak tu wyżywić zakupione krowy, co im dać do żłoba? Jak tu wierzyć sąsiadowi?
Z drugiej strony mieszkaniec wioski, zbankrutowany teraz człowiek doskonale znał i zna nadal swojego sąsiada, zna to małżeństwo, zna z pewnością ich sytuację materialną, bo skoro ja przyjezdny człowiek ją znam, to sąsiad zna ją tym bardziej. A przynajmniej powinien ją znać.
Drugi sąsiad (naszej wioski) kupił tę ziemię, kupił też prawie nową oborę z licytacji komorniczej. Ze wszystkim zbankrutowane małżeństwo się godziło, ale pojąć nie chciało, że to wszystko kupił ich najbliższy sąsiad, człowiek zza miedzy. To straszny cios dla zrujnowanego małżeństwa, popłynęły łzy, popłynęły niecenzurowane słowa z ust zrozpaczonej małżonki. Pół biedy, że zabrał to komornik, to przeżyli, ale przeżyć już nie mogli, że wszystko to kupił ich najbliższy sąsiad. Złość ich dobijała z każdą mijającą godziną.
Brutalne jest życie niestety i to nie tylko w mieście jak się nam wydawało, ale też brutalność ta zajrzała pod wiejskie "strzechy".
(t.m.i. CDN...)

wtorek, 24 września 2019

"WAKACJE NA MAZURACH 2019" - (05 - 392)

07.06.2019r.
                    Gorąco, duszno, czy tak będzie przez następne dni i tygodnie? Rolnicy zwożą siano, uwijają się, wiedzą, że przy takich temperaturach o gwałtowne burze nie trzeba się zbytnio prosić. W południe znów nad Rogalami zagrzmiało, ale tak jak wczoraj, burza przeszła obok, ominęła po raz kolejny moją wioskę. Rolnicy mogą być zadowoleni.
Dzisiaj przywieźli mi towar, kupuję, ale kto to wszystko zamontuje, wybuduje? Nie wiem, może w ciągu tych trzech miesięcy - bo tyle zamierzam tu zostać - znajdę kogoś. Niby na Mazurach jeszcze dość wysokie bezrobocie, ale znalezienie jakiegoś pracownika nastręcza duży kłopot. Z drugiej strony ci fachowcy mieszkający w wiosce, jak i w pobliżu, myślą, że jak przyjechałem na wakacje, to przywiozłem przysłowiową "furę" pieniędzy. Za wkopanie sześciu palików (wysokość 1.50) fachowiec z pobliskiej wioski zażyczył sobie trzysta pięćdziesiąt złotych. Niesamowite. Gdy mu odmówiłem miał wielce obrażoną minę. Fachowiec się znalazł od wkopywania kołków, aż mnie do tej pory mdli w żołądku. Co mają powiedzieć prawdziwi fachowcy?
(t.m.i. CDN...)

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...