Obserwatorzy

środa, 8 kwietnia 2020

"O WIRUSIE I INNYCH RZECZACH" - 08.04.2020 (498)

Ponad miesiąc walczymy z wirusem i walki naszej nie widać końca. Czy wszystko robimy, aby zwyciężyć w tej walce? Ci co chodzą po ulicach (jeżeli muszą) to widzą, że nie wszyscy stosujemy się do zaleceń rządu i służb sanitarnych. Dziwię się Polakom, że tak lekceważąco podchodzą do tych, jeszcze niezbyt rygorystycznych obostrzeń. Co będzie, gdy jeszcze bardziej będą zaostrzone przepisy? Oj będą ludzie płakać, ale będzie już na wszystko za późno. Jak na razie mamy 5000 zachorowań i 136 zgonów. To chyba daje coś do myślenia.
Zastanawiam się dlaczego opozycja i jej sympatycy chcą wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Pytałem sympatyków tego rozwiązania i muszę przyznać, że niewielu umiało cokolwiek powiedzieć na ten temat. Ot, gadają, bo gadają. Tak, gadają, a nie mówią, bo nie wiedzą co mówić. Tu trochę usłyszeli, tam coś przeczytali, tam na FB, jakiś zagorzały zwolennik opozycji coś napisał i tak powstają "wiarygodne" opinie ludzi zaangażowanych w walkę z wirusem. Ci ludzie są przeświadczeni (dzięki opiniom opozycji), że z chwilą ogłoszenia klęski żywiołowej wirus natychmiast zniknie z naszego kraju i będziemy mogli swobodnie wreszcie sobie wyjść na spacer. No i weź człowieku, dyskutuj z takimi ludźmi. Szkoda nerwów szkoda słów. 
W Sejmie trwają prace nad pomocą dla przedsiębiorców i pracowników i znów wielkie pretensje opozycji do rządu, o zbyt małe wsparcie. Może nie tyle chodzi o wsparcie, co o małe pieniądze, jakie rząd przeznacza na pomoc. Opozycja chce astronomicznych sum, nie mówiąc skąd na to wziąć pieniądze. Tak, zadłużymy państwo znów i podejrzewam, że będzie to duże zadłużenie, ale mieszczące się w rygorach zawartych w Konstytucji. Walka z wirusem jest ciężka i z pewnością będzie trwała długo i dużo będzie nas kosztowała.
Komisja Europejska (pani Jourova) i TSUE znów zaczynają "wojnę" z nami i Polską. Dla nich walka z naszym krajem jest ważniejsza, niż walka z wirusem, coraz mniej podoba mi się ta Unia, coraz mniej! Czy my faktycznie jesteśmy takim krajem, że trzeba nam wszystko mówić, pokazywać palcem, prowadzić za rączkę i do tego robić to podniesionym głosem? Skosztowaliśmy trochę wolności, rozwijamy się gospodarczo, stajemy się wolnym krajem, budujemy dobrą demokrację i gdy wszystko jest na dobrej drodze, to znów opozycja i Unia wtrącają się w nasze sprawy. Czy znów mamy z powrotem być narodem pod butem zachodnich mocarstw? Mamy być sługami i pachołkami? Czy my nic nie możemy sami stworzyć i wdrożyć to w nasze życie? Zastanówmy się nad tym przy świątecznym stole, a po świętach dajmy UNII odpowiedź. (t.m.i.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...