Kolejny trwa dzień walki z "Koronawirusem", mamy już ponad czterystu pięćdziesięciu zakażonych i liczba ta stale rośnie. Premier wprowadził stan epidemii, prezydent wygłosił "Orędzie do Narodu", ludzie wpłacają różne datki, a niektórzy sobie siedzą gdzieś schowani.
Dobry przykład dał nam pan senator Karczewski, marszałek, z zawodu lekarz, o ile dobrze pamiętam to chirurg, to on podjął się pomocy w walce z wirusem. Czy inni poszli w jego ślady?
Nie bądźmy naiwni, niektórzy chcą władzy, a nie zabawy w dobrego samarytanina, niech inni pomagają, ale nie my. Schowała się gdzieś pani Kopacz, lekarz, była pani minister zdrowia, Arłukowicz, też lekarz, też były minister zdrowia (chyba swojego), pan Kosiniak-Kamysz tak zwany "tygrysek", też lekarz, też były minister i wreszcie trzecia osoba w państwie pan Tomasz Grodzki, lekarz płucny, senator. Wszyscy pochowani, niewidoczni, siedzą cicho, nie wychylają się, nie piszą, nie zdradzają swoich kryjówek. Niech inni idą do walki z przeklętym wirusem, niech inni nastawiają swoje zdrowie na szwank, my nie, bo jak wirus odejdzie, zostawi zgliszcza, my na tych zgliszczach chcemy rządzić. My, tylko my, nikt więcej.
Po wielu trudach odnalazł się poszukiwany przez wszystkich pan Owsiak. Wyszedł przestraszony ze swojej kryjówki i aby nie drażnić rozjuszonego narodu, zaoferował, że kupi najpierw sto łóżek, później dodał jeszcze pięćdziesiąt. I tyle, nic więcej, ani jednego fartuszka, ani jednej maski czy kombinezonu. Nic a nic. Ochłapy niech wezmą ci co walczą z wirusem, ja muszę mieć więcej. Nie panie Owsiak, pan nie może mieć więcej, to jest zaraza, to jest jak wojna, ta prawdziwa, nie taka jaką pan ogląda w telewizji, pan trzyma na kontach nasze pieniądze, które w chłodzie i mrozie zebrały nasze polskie dzieci. Nie ma pan prawa nam zabierać tych pieniędzy, pan musi je oddać i proszę nie kłamać i nie wciskać ludziom ciemnoty, że te pieniądze są przeznaczone na inny cel. Nie ma innego celu jak nasze zdrowie i nasze życie, a te pieniądze, jeszcze raz powiem, zebrane od nas, przez nasze dzieci sa przeznaczone własnie na taki cel. Na ratowanie zdrowia i życia. To jest wojna panie Owsiak!
Nie będę pisał jaka nastąpiła nagonka na tych (w tym i na mnie) co zaczęli upominać się o te pieniądze. Boże, nawet nie wiedziałem, że tacy ludzie są podli. Ich "Boga" nie wolno ruszać, nic złego powiedzieć, jego trzeba po prostu uwielbiać. Są bezlitośni dla takich jak ja i jak tu komuś zaufać, prosić go o pomoc, jak oni za Owsiaka posyłają nas na śmierć za obrazę jego nietykalności. A kto mu dał tę nietykalność? Kto? (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz