Obserwatorzy

wtorek, 18 lutego 2020

"ZDRAJCY" - 18.02.2020. (475)

Czy mamy wśród nas zdrajców naszej ojczyzny i nas obywateli? Odpowiedz jest jednoznaczna, mamy, mamy ich sporo, nie ukrywają się, wręcz przeciwnie afiszują się i o zgrozo, w niektórych grupach społecznych uzyskują duży poklask. Nie wiem kto ich lubi, kto ich popiera, kto ich wychwala, po prostu nie wiem nic na temat takich ludzi i nie chcę wiedzieć. Weźmy na przykład takiego pana Biedronia. Startuje jako kandydat na prezydenta, chwała mu za to, każdy może startować, nie mam nic przeciwko temu, ale proszę spojrzeć... Jest europosłem, jest Polakiem, jest jednym z nas i powinien mówić tak jak większość z nas. Mówi? Zapewne niejeden widział jego wystąpienia w Parlamencie Europejskim i co, zadowolony jest jego szczuciem na Polskę i Polaków. Do tego zgłaszać wnioski o ukaranie nas sankcjami europejskimi. Pochwalacie postawę takiego człowieka? Bije brawo na stojąco w świetle reflektorów na nakładane rezolucje na jego kraj, który reprezentuje. Kary nakładane na nas, na zwykłych obywateli. Czy tak robi i postępuje Polak? Czy taki człowiek jako prezydent mojego kraju ma prawo reprezentować mnie, nas, na arenie międzynarodowej? Kto go będzie szanował, kto mu poda rękę i zaprosi do swojego kraju, chyba tylko taki sam zdrajca jak on. Proszę jak to ludzie za stołek, za funkcję, za lepsze życie potrafią zdradzić swoją ojczyznę, swój naród, swoich bliskich.
Albo taki pan Dariusz Joński. Nie wybił się tak wysoko jak jego kolega, pan Biedroń, nie jest kandydatem na prezydenta, ale tutaj w kraju jest kandydatem na najgłupszego człowieka roku. Zupełnie nie rozumiem tego człowieka, który za wszelką cenę chce zaistnieć, chce jakiej funkcji politycznej, jakiegoś stołka i nie przestaje czynić tego wbrew zdrowemu rozsądkowi. Słucham z pewnym zażenowaniem jego obrończych mów na temat emerytów, jego buńczucznych historyjek o szalejącej inflacji i głodowych emeryturach jak i głodowych pensjach ludzi pracujących. Według niego, nie mamy pieniędzy na zakup podstawowych produktów żywnościowych, a o przedmiotach natury martwej możemy sobie pomarzyć. Giniemy i wpadamy w bagno z którego nie możemy wyjść, ale on jako zbawca narodu ma receptę na uratowanie nas i naszego państwa. Hipokryzja do kwadratu.
Panie Joński, ostatnio przedstawia się pan jako obrońca uciśnionych emerytów, niech mi pan powie, dlaczego pan głosował przeciw tak zwanej "trzynastki" dla seniorów? Dlaczego pan nie podniósł ręki do góry i tym gestem nie przypieczętował pan swojej woli pomożenia biednym ludziom? Nie uczynił pan tego, zignorował pan emerytów i rencistów, ale z podburzania ich przeciwko  rządowi, pan nie zrezygnował. Co panu obiecali partyjni przywódcy, jaki stołek zamierza pan grzać w przyszłości? Jest pan pewien, że pan tego doczeka? Może pan za parę lat jako emeryt, chyba jednak prędzej rencista, będzie pan upominał się o swoje pieniądze, a pana dawniejsi koledzy pokażą panu przysłowiową "Figę". Chce się pan stać drugim orędownikiem emerytów i rencistów jak pan Libicki? Gadać, gada, a jak co do czego przychodzi, zdradził kolegów i koleżanki i zagłosował przeciwko podwyżkom dla emerytów. To jest to szlachetne wasze postępowanie, wasza troska o naród, o państwo? Nie rozśmieszajcie ludzi, siedźcie cicho i patrzcie jak powinno rządzić się krajem, jak powinno pomagać się ludziom, jak przezwyciężać zastoje z lat ubiegłych, jak podnosić emerytury z dwóch złotych, na siedemdziesiąt i więcej. 
Wiele można pisać o tym i tych ludziach, na razie poprzestańmy na tych dwóch osobach, no trzech, bo doszedł pan Libicki, emeryt, ale nie z głodową pensją, raczej wypasioną. (t.m.i.)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...