Warszawa. Wiadomo, stolica Polski, czyja jest ta stolica, czyja jest ta Warszawa. Twoja, moja, czy warszawiaków? Kto ma do niej prawo,? Warszawski Ratusz czy rząd polski.
Jest jeszcze spora grupa ludzi, którzy pamiętają odbudowę Warszawy ze zniszczeń wojennych, należę do tej grupy i pamiętam jak, my Polacy pracowaliśmy aby odbudować nasz pomnik polskości. Nie tylko warszawiacy pracowali na gruzach Warszawy, pracowali Polacy z wielu regionów Polski, towarowe wagony wiozące tysiące cegieł jechały z każdego zakątka Polski, z każdego miasta. Cegielnie nie były w stanie wyprodukować dostatecznej ilości cegieł, na odbudowę zburzonych budynków, nie było innych technologi jak tylko te stare wypróbowane, polegające na budowaniu domów z wypalonej gliny. Cegieł jednak było mało...
Odbudowaliśmy stolicę, byliśmy i nadal jesteśmy dumni z odbudowy, nikt nie narzeka na utratę sił i zdrowia, ważniejsza od tego była nasza stolica. Cieszyliśmy się z tego, mówiliśmy z dumą, że to nasza stolica, moja, twoja, każdego. Długo tak było, ale powoli zaczynało się to zmieniać, nowe pokolenie powoli zapominało, kto wybudował i odbudował zniszczone domy, nie chciało o tym wiedzieć, pamiętało i widziało obecne wysokie wieżowce i dumne wysokie dźwigi, które według nich postawiły te dziesiątki nowych wieżowców. Nowe pokolenie przywłaszczało sobie stolicę, coraz mniej mówiono o wspólnym domu, o wspólnym mieniu.
Nie powinno być takiego podziału, stolica jak sama nazwa mówi, jest miejscem i miastem wszystkich mieszkańców naszego kraju. Ona nas reprezentuje na forum światowym, ale jest ona naszym wspólnym "domem" i młode pokolenie warszawiaków nie powinno o tym zapominać. Wiele przeszła nasza stolica zawieruch wojennych, wiele wycierpiała, i teraz ludzie, którzy wraz z nią cierpieli, chcą symbolicznie uczcić to cierpienie i przekazać nowemu pokoleniu symbol tego cierpienia. Chcą to w jakiś sposób uczcić, upamiętnić. Różne pomysły ujrzały światło dzienne, ludzie zastanawiają się jaki symbol wybrać, co wybudować, aby przetrwało dziesiątki jak nie setki lat i aby ciągle przypominało nam o naszym domu, o naszej stolicy, którą kochają nie tylko warszawiacy, ale którą kocha każdy Polak. Co to ma być, pomnik, obelisk, bryła graniasta, czy jeszcze coś innego. Co wybrać, aby pokazać ludziom i światu symbol naszej wielkiej stolicy. Czy to ma być Łuk Zwycięstwa czy ... Rozgorzała dyskusja, to dobrze, ale oburza mnie postawa warszawiaków, którzy w cyniczny sposób mówią nam, ludziom, tym co odbudowywali miasto, tym którzy kochają stolicę, aby nie wtrącać się w ich sprawy. Drodzy warszawiacy, jeszcze raz przypomnę, to nie jest wasza własność, to własność całego narodu i wszystkich ludzi, którzy przyłożyli się do jej odbudowy, którzy dali swoją cegiełkę. Kto jeszcze pamięta te słynne cegiełki, no kto, ilu jest warszawiaków, którzy pamiętają i którzy produkowali papierowe cegiełki sprzedawane na odbudowę stolicy. Są jeszcze tacy?
Nie przeszkadzajcie nam zbudować ten pomnik w Warszawie, bo on będzie symbolizował naszą i waszą walkę o dobro stolicy i dobro naszego kraju. Nie wiem jaki wygląd będzie miał ten pomnik, czy to będzie Łuk Tryumfalny? Może być, a dlaczego nie, niech się wtopi w obraz dzisiejszej stolicy i niech wszystkim przypomina heroiczną walkę w obronie stolicy nie tylko warszawiaków, ale wielu ludzi z różnych stron i zakątków naszego kraju, którzy zawsze w pełnej gotowości stawiali się na apel wzywający do obrony symbolu naszego Państwa. Uczcijmy w ten sposób tych wszystkich, którzy oddali życie, w obronie miasta, w którym my teraz żyjemy. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz