Nie dogodzi człowiek opozycji niczym, nawet nie wiem jakby się starał, to jego wysiłki pójdą na marne. Jeszcze dobrze pan Morawiecki wczoraj nie ogłosił składu rządu, a wielka opozycja zaczęła ujadać jak sfora wściekłych psów. Nie podoba się im rząd (?), Lubnauer pierwsza zaczęła szczekać i ronić krokodyle łzy nad powołanymi ministrami. Tak szybko? Bez zastanowienia? Inni poszli jej śladem. Dlaczego ? Po co?
W stosunku do nich, ja nowy rząd przyjąłem spokojnie, jeszcze będzie czas, aby przyjrzeć się, rozważyć te propozycje, pomyśleć co chciał i chce przekazać nam premier Morawiecki, na co stawia, co chce osiągnąć, co chce udowodnić. Dużo się nie zmieniło, ale kilka zmian jest zaskakujących, opozycja "drze koty", na ministrze Czaputowiczu, po co został, dlaczego nie dokonano zmiany. Wolę jego niż Sikorskiego, ale to tak na marginesie, premier skupił się na większym zaangażowaniu się w sprawy Unii Europejskiej, chce uczestniczyć i być jak najbliżej tej instytucji i dlatego słuszne wydaje mi sie wyróżnienie pana Szymańskiego. To dobry ruch. Premier też dał wielką szansę panu Wosiowi, młodemu człowiekowi powierzając mu ministerstwo środowiska, które zostało podzielone. Dlaczego?
Wiemy, że po zablokowaniu Temmermansa na przewodniczącego Unii, ten objął tekę komisarza od ekologii, myślicie, że nam odpuści? Da nam spokój? Że przełknął gorycz porażki, którą w dużej mierze zafundował mu rząd polski? Nic z tego! Dlatego to ministerstwo zostało podzielone, aby drugi minister pan Kurtyka mógł walczyć z panem Timmemansem, a z pewnością ta wojna rozpocznie się niebawem.
Nie wiem na jakiej podstawie opozycja twierdzi, że to zły rząd, zły wybór, źli ministrowie, a w konsekwencji zły premier. Może zaskoczeniem dla opozycji jest to, że w składzie nie widzimy ministrów, którzy by powielali dotychczasową politykę socjalno-społeczną. Przypuszczam, że rząd wywiązał się z obietnic socjalnych i teraz bardziej skupi się na rozwoju gospodarczym Polski, więcej uwagi i udogodnień rząd skieruje ku przedsiębiorcom, teraz oni potrzebują pomocy i usprawnień, aby w efekcie rząd wywiązał się z obietnic dotyczących płacy minimalnej. Przedsiębiorcy muszą dostać zielone światło, ulgi i pomoc jest im nieodzowna. Mam nadzieję, że tak się stanie i przedsiębiorcy wywiążą się z pokładanych w nich nadziei. Gospodarka będzie się rozwijać, choć jak wszyscy widzimy powolutku i do nas wkracza spowolnienie gospodarcze. jedni się tym martwią, inni z zadowoleniem zacierają ręce. Opozycja liczy, że dzięki kryzysowi uda się jej odzyskać władzę, podburzając lud przeciwko obecnej władzy. Nie wiem czy to się uda, ale takich i podobnych ataków będzie dużo, bardzo dużo. Jakby nie patrząc, opozycji nie można dogodzić, ale czy warto tym przejmować się? Powolutku przyzwyczajamy się do tego "wycia", na niektórych nie robi to żadnego wrażenia, w innych wytwarza emocje. Pozostało jeszcze ministerstwo sportu - jest wakat, tak będzie przez dwa tygodnie, może krócej? Dlaczego stanowisko to pozostało wolne, nie obsadzone? Na kogo czeka? Może na jakiegoś senatora z opozycji lub niezależnego, może któryś się skusi tą posadą? Ciekawy ruch, ale przewidywalny. Opozycja postawi po dwóch ochroniarzy przy swoich senatorach, aby nie przyszła im myśl opuszczenia grona opozycyjnych kolegów. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz