Wszystkich Świętych i Dzień Zmarłych tuż, tuż, robimy generalne porządki na grobach naszych zmarłych bliskich, znajomych, krewnych. Czyścimy, pucujemy granitowe pomniki, zmieniamy kwiaty, sadzimy nowe, zapalamy znicze. Groby przybierają odświętny wygląd.
Nie wszystkie groby, nawet tych najbliższych będziemy mogli odwiedzić, nie będziemy mieli możliwości, aby w ten dzień pójść na cmentarz, nie będzie nam to dane. A to choroba, a to daleki wyjazd, a to inne rodzinne sytuacje, niekiedy nie pozwalają nam się udać w dalekie trasy na groby swoich bliskich. Odległość niekiedy przekraczająca siedemset kilometrów, skutecznie przykuwa nas do pozostania w miejscu, w którym obecnie jesteśmy. Nie każdemu odpowiada taka podróż zatłoczonym pociągiem, czy jazda samochodem po zatłoczonej autostradzie. Wielu z nas musi ten dzień spędzić inaczej. Ja nie mając możliwości jazdy w odległe strony Polski, pozostaję we Wrocławiu i jak co roku idę na "Osobowicki" cmentarz i tam pod wspólnym krzyżem zapalam symbolicznie znicze za moich najbliższych i przy okazji zapalam znicze na opuszczonych zaniedbanych grobach. Duszyczki z tych grobów też potrzebują wsparcia i modlitwy, nie zapominajmy o takich grobach, o takich mogiłach.
Ps. Dzień Zmarłych (tzw. Zaduszki) - to faktycznie drugi dzień listopada, w tym dniu czcimy pamięć swoich bliskich, ale w naszej tradycji robimy to dzień wcześniej, czyli w Dzień Wszystkich Świętych. (t.m.i)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz