Obserwatorzy

niedziela, 29 września 2019

"DOIGRALI SIĘ, BĘDZIE POZEW?" - 29.09.2019. (401)

Studio Polska - niezbyt lubię ten program, ale oglądam go w każdy sobotni wieczór, o ile na to pozwala mi czas. Wczoraj mi na to pozwolił, oglądałem. Twarze i osoby te same, cwaniaki, cwaniaczki i osoby poważne siedzą jak zwykle obok siebie, na razie w zgodzie, ale czy wytrzymają do końca programu?
Rafał Lipinki, Jarosław Szachajko z PSL-u (Kukiz-15), ten z "Zielonych" cwaniaczek, chyba Kubasiński czy jak mu tam na nazwisko, jest też ten w czerwonej koszuli, ten od tych pokrzywdzonych z kamienic warszawskich, który moim zdaniem mógłby już zmienić koszulę i założyć inną, może niebieską? Czy byłoby mu do twarzy? Są panie popierające PIS i kilku gości, którzy znaleźli się nie wiadomo po co w studio, chyba tylko dla zrobienia zadymy, ale to nigdy nie ma miejsca, gdyż pani prowadząca (pani Ogórek) przy pomocy ochroniarzy wyprowadza takich jegomości ze studia. Jest też i pan Czarek z Lublina, gość, którego naprawdę lubię, a któremu nigdy krzykacze nie dają dojść do głosu. Tak było i wczoraj. Dyskutowało dobrane towarzystwo nawet ostro, nie przebierało w słowach, a pan Szachajko jak przystało na "nowego" ludowca zaczął z grubej rury. Zaatakował pana Czarka ostro, powiedziałbym bezpardonowo, jak to zwykle bywa u takich posłów, którym się wydaje, że wszystko wiedzą i wszystko mogą. Tym razem przeliczył się, jego oskarżenie, że prof. Czarek robi kampanię wyborczą w godzinach pracy i za nasze pieniądze, spotkało się ze stanowcza ripostą tego ostatniego. I bardzo dobrze, niech będzie pozew sądowy, niech się przekona nowy ludowiec, że będąc posłem nie wszystko mu wolno. A widzieliście twarz posła? Tylko troszeczkę bledszą miał niż burak ćwikłowy, dopiekły go słowa profesora z Lublina i tak trzymać trzeba, panie profesorze. Pora ukrócić tę poselską swawolę i to oczernianie, dodam bezpodstawne, ludzi.
Na pozew załapał się największy krzykacz w studio i największy cham jakiego wiedziałem, pan Rafał Lipski. Lewicowiec, o skrajnych poglądach zakrzykujący i zagłuszający bez przerwy wypowiedzi innych, doczekał się zapowiedzi pozwu za nazwanie jednego uczestnika programu - OSZOŁOMEM. Mimo próśb prowadzących , nie przeprosił starszego pana (który mógłby być jego ojcem) i z zaciśniętymi do krwi ustami (małymi) odmawiał pojednawczego gestu.
Nie, to nie, panie Rafale, mam nadzieję, że sąd sprowadzi pana na ziemię, jak i pana Szachajkę, a taki sąd przydałyby się wielu posłom opozycyjnych ugrupowań. Czy mam ich wyliczać?
Nie, za dużo czasu by to zabrało mnie i wam drodzy czytelnicy, na razie przypatrujmy się tym dwóm sprawom. Może to będzie ostrzeżeniem dla innych? Może!! (t.m.i.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...