Wczoraj padało, ciemne chmury zakryły niebo, prezydent Francji był jeszcze w Polsce, gdy sędzia Juszczyszyn zapowiedział (TVN) areszt dla szefowej Kancelarii Sejmu za brak stawiennictwa się w sądzie, a tu nagle gruchnęła wieść od Tatr do morza, że pan Juszczyszyn został zawieszony.
No i zaczęło się!
Najpierw prezes stowarzyszenia Iustitia pan Krystian Markiewicz powiedział, że wyrok na sędziego Juszczyszyna jest nieważny, bo wydali go trzej panowie, którzy założyli sędziowskie togi, a nie są sędziami. To samo zdanie wyraził (jeszcze gorsze) sędzia tego samego stowarzyszenia pan Gąciarek i lawina oszczerstw ruszyła, nie ominęła nawet sędziego Zolla. On też swoje trzy grosze wtrącił. Szybko wyłączyłem TVN, bo miny prowadzących dziennikarzy nic dobrego nie wróżyły.
Jeszcze pan prezydent Francji nie wyjechał dobrze z Polski, gdy kolejna wiadomość doprowadziła opozycję do furii i obłędu złości na wieść, że prezydent Duda podpisał sporną ustawę sędziowską. Znów leją krokodyle łzy sędziowie i politycy opozycji, to naprawdę był szok. Cisza opozycyjnych trolli w internecie, też z pewnością przeżywają szok i niedowierzanie, w to co się stało.
Jakby było tego mało, Gazeta Polska zapowiedziała druk życiorysu ojca pana Tomasza Grodzkiego, który ma się ukazać dzisiaj. Co odpowie i zrobi pan profesor? Zobaczymy. Niezłą zagwozdkę mamy, nie ma co!! (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz