Wczoraj (wcześniej też) sędziowie nawoływali do uczestniczenia w dzisiejszym strajku wszystkich tych, którym dobro Sądów leży na sercu. Czy jednak są tacy? Oczywiście są, są jeszcze ludzie, którzy tęsknią za minioną epoką i za tym co było, a co tak szybko ucieka. Gonią, łapią, mącą, oskarżają, każda metoda dla nich jest dobra, ale czy takie metody przystają panom i paniom w togach?
Tutaj nie chodzi o KRS, o Izbę Dyscyplinarną w takim stopniu, jak o ich przywileje. Czy wiecie jak została wybrana na stanowisko I-wszej Prezes Sadu Najwyższego pani Gersdorf? Wiecie jaki ma dorobek sędziowski? Ile lat pracowała w sądach niższych i wyższych instancji? Nie wiecie, bo o tym się nie mówi, o wielu rzeczach nie mówi się publiczne, a sekrety kasty trzymane są w wielkiej tajemnicy. Pani prezes została nominowana na to stanowisko, nie ma żadnej praktyki sędziowskiej i wierzcie mi, nie jest odosobniona w tym. W Sądzie Najwyższym jak już zapewne wiecie zasiada jeszcze wielu sędziów nadanych w czasach komunistycznych, warto się im przyjrzeć, prześledzić ich drogę rozwoju kariery i orzekania. Jak orzekali, kiedy i ile lat. Mają jakieś tajemnice? Nam każą mówić prawdę i tylko prawdę, a sami co?... Zwolnieni są z tego obowiązku? Chyba tak, bo sędziowie kłamią na każdym kroku, robili to, robią i będą robić, oczywiście proszę nie myśleć, że wszystkich mamy takich sędziów. O, nie! Mamy jeszcze sporą grupę, 40-60% sędziów uczciwych . porządnych, prawych. Czy zdołają rozbić żelazną kastę? Bez pomocy państwa nie uda się im.
Tego jednak nie boją się sędziowie. Doszły ich słuchy, że w nowej ustawie ma znaleźć się przepis, który będzie uzależniał ich zarobki i emerytury od przepracowanych lat w sądownictwie. Wyobraźcie sobie teraz panią Prezes, ma przepracowane kilka lat z nadania na tym stanowisku i tyle!! Nie ma ani roku pracy w sądownictwie, ale w dzisiejszych czasach jej to nie przeszkadza, bo przechodząc na emeryturę otrzyma 75% ostatniej pensji, a domyślamy się ile ona wynosi. Natomiast po uchwaleniu nowych przepisów, dostałaby za każdy rok bycia sędzią kilka procent do emerytury i jej świadczenie zamiast 15-16 tysięcy miesięcznie, wyniosłoby zaledwie kilka tysięcy. I jak tu żyć pani Prezes za tak skromną emeryturę, skoro kilka lat temu ciężko było pani wyżyć za 10 000 zł. A inne jeszcze obostrzenia zapisane w ustawie nie napawają optymizmem ani panią Prezes, ani innych sędziów, czy teraz rozumiecie państwo na czym zależy sędziom, o co walczą? Nie o wolne sady, ale o PRZYWILEJE DLA SIEBIE I DLA SWOJEJ KASTY, taki jest prawdziwy cel tych strajków. Ludzie jak potulne baranki idą pod te sądy trzymając ogarki świec, marzną i bronią wygodnego życia łotrów, którzy zniszczyli niejednemu, niejednej pani i niejednej rodzinie życie, poprzez niezrozumiałe, niesprawiedliwe wyroki. Nie będę pisał o innych przyczynach, bo wielu z was, zna dokładnie sprawy, o których nawet i ja nie wiem, wiele tragedii ludzie zabrali ze sobą do grobu, nie doczekawszy się sprawiedliwości. Zapalając dzisiaj świeczkę w obronie sądów, zastanów się w czyjej ty stajesz obronie. Przemyśl to, masz jeszcze czas i wycofaj się z tej haniebnej akcji. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz