Obserwatorzy

niedziela, 17 marca 2019

"NIE KRZYWDŹMY NASZYCH DZIECI" - 17.03.2019. (326)

Wkurza mnie to tłumacze się opozycji z planu wprowadzenia karty LGBT, a co za tym idzie dalszego wcielenia planu wiceprezydenta Warszawy pana Rabieja w życie. Podniecenie społeczeństwa wzrasta i wzmaga się po nieodpowiedzialnych, a może jednak odpowiedzialnych słowach ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, o wprowadzeniu w życie przepisów, mających na celu zaakceptowanie związków partnerskich i możliwość adopcji dzieci przez takie pary. Nie chcę aby to zjawisko zaistniało w naszym życiu, bo nie mogę sobie wyobrazić następującej sytuacji. Otóż (na razie teoretycznie) taka para dwóch panów zaadaptowała  dziecko, wychowuje go, maluch rośnie, rozwija się, zaczyna coraz więcej rozumieć co się dzieje w obok niego. Zaczyna mówić... tato... mamo... ale jak tu wymówić to słowo, skoro w jego otoczeniu nie ma kobiety. Słyszy głosy innych dzieci, widzi inne rodziny, trochę odmienne od jego, tam jest kobieta, tutaj... dwóch panów. Coś tu nie gra w małej główce dziecka, nie zastanawia się jeszcze co będzie go czekało w przedszkolu czy w szkole. A co będzie gdy przy wszystkich uczniach pani czy pan nauczyciel spyta o matkę, co odpowie? Że mama to ten "pan" z chustką na głowie? Co powiedzą inni uczniowie, czy nie zaczną dokuczać dziecku tej męskiej rodziny? Wytrzyma to obciążenie psychiczne ten mały człowieczek? Dlaczego robimy krzywdę naszym i nie naszym dzieciom, dlaczego je krzywdzimy, w imię czego chcemy pozbawić je wspaniałego dzieciństwa, dlaczego fundujemy im tylko stres, ból i poniżenie. Dlaczego my dorośli tak postępujemy. Dlaczego? Ileż jeszcze będzie tych znaków zapytania, które mnożą się prawie każdego dnia. Znany komuch, pan Broniarz nie odpuszcza nie tylko dorosłym rodzicom, ale przede wszystkim dzieciom. Znów mamy pokrzywdzone nasze maleństwa, bo głodny sukcesu i rozgłosu, a także pragnący zaistnieć na scenie politycznej, pan Broniarz, już straszy dzieci, że mogą w tym roku nie otrzymać promocji do następnej klasy i nie zaliczyć matury, a tym samym nie będą mogli wstąpić na wyższe uczelnie, a ostatnie klasy będą musiały powtarzać. Co te dzieci są winne panu Broniarzowi, co winne tym nauczycielom, którzy popierają żądania wysunięte przez politycznego związkowca ZNP? Czy tacy pedagodzy powinni nadal uczyć dzieci w szkołach? Nie! To nie są nauczyciele, widzimy jak obniżane jest nauczanie naszych latorośli, to skandal, że planuje się wycofanie matematyki z matury, wycofaliśmy historię, co jeszcze wycofamy. Język polski?  Panie i panowie pedagodzy, ocknijcie się, też macie swoje dzieci i chcecie zrobić im krzywdę w imię wybujałej aspiracji komunistycznego, zdziczałego związkowca ZNP pana Broniarza? Poszanujcie zawód nauczyciela, bo wbrew temu co ludzie o was mówią ( a mówią nie najlepsze rzeczy) cenią waszą pracę i szanują ją i w każdej chwili są gotowi do pomocy w waszych kłopotach i chcą wspólnie je rozwiązywać. Czy przyjmiecie ich pomoc? Nie opuścicie dzieci w potrzebie? Można na was liczyć???
Nie udały nam się sobotnie drużynowe skoki na mamuciej skoczni, dodam największej na świecie. Dotychczasowy nasz "drugi garnitur" skał lepiej niż pierwszy, niż liderzy. Niestety, taki jest sport, u zawodników widzę już zmęczenie i jakby przesycenie, za dużo mają startów i należy im się odpoczynek, na który teraz nie mogą sobie pozwolić. Muszą wytrwać do końca, trzymajmy za nich kciuki i bądźmy dla nich wyrozumiali, wspieraliśmy ich gdy odnosili sukcesy, wspomagajmy ich również gdy mają chwilowe załamanie formy. Bądźmy prawdziwymi, wyrozumiałymi kibicami. (t.m.i.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TEN NIESAMOWITY KLAREMBACH" - 30.11.2020. (551)

Niesamowity jest pan redaktor Adrian Klarembach, każdy mógł się przekonać dzisiaj oglądając program "Minęła ósma", gdy obnażył wsz...