No i proszę, wczoraj miało być prawie siedemnaście stopni ciepła, a było... dobrze, że jednak ubrałem się normalnie, gdybym tego nie uczynił z pewnością moje zęby by dzwoniły jedne o drugie, co zauważyłem u niektórych ludzi. Dali się nabrać meteorologom, takiej temperatury jak przepowiadali nie było, a dzisiaj temperaturę skorygowali o połowę. Tylko osiem stopni ciepła.
Nauczycielom za to robi się gorąco na wieść od pana Broniarza (szef ich związku), że mają strajkować od ósmego kwietnia, a więc od chwili egzaminów w gimnazjach. Strajk strajkiem, zaraz do niego wrócimy, ale oburzają mnie słowa tego przewodniczącego, który mówi, że ten strajk jest w interesie dobra dzieci (uczniów) No i jak może się nie zagotować krew w żyłach, gdy człowiek słyszy takie bzdury. Czy ten człowiek upadł na głowę? To ja nie pójdę do pracy, będę miał bumelkę, nie dostanę wynagrodzenia (mam nadzieję, że oni za strajk też nie dostaną) i żonie powiem, że to zrobiłem w imię dobroci dla rodziny. Faktycznie kogoś tu pogięło bardzo. Pisałem już tutaj o nauczycielach, wyraziłem swoje zdanie o nich i nadal podtrzymuję je, jestem negatywnie nastawiony do tego strajku. Chcą strajkować, niech strajkują, ale w wakacje, kiedy mają dwa miesiące laby. Niech siedzą w szkole, w klasach, zamknięci, niech to będzie strajk okupacyjny, ale nie ruszajcie i nie wciągajcie naszych dzieci w swoje rozgrywki. A może tak zabrać wam te wszystkie przywileje, dodatki, dni wolne, te ferie, jedne i drugie, te wakacje i dać wam przysłowiowe czterdzieści godzin pracy tygodniowo i tylko czternaście dni urlopu po roku, a później ustawowo dwadzieścia jeden i dwadzieścia sześć. Zgodzicie się na to? NIE? Macie podwyżki, małe bo male, ale od września znów dostaniecie zastrzyk w postaci pieniędzy, a myślicie, że mnie emerytowi to nawalili dając dodatkowo (raz w roku) tysiąc sto złoty brutto? Zastanówcie się czego wy chcecie nauczyciele, chyba też macie dzieci, chcecie zrobić im krzywdę, bo taki kaprys ma pan Broniarz. Pomyślcie, co ten człowiek, wasz szef zrobił dla was przez te dziesiątki lat, które upłynęły pod jego rządami, no co? Dlaczego za rządów swoich kolegów z Platformy siedział cicho jak mysz pod miotłą, dlaczego? Teraz tak wielki bojownik? Zastanówcie się, proszę was o to. (t.m.i.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz